Kard. Bo: to stulecie może być w Azji wiekiem chrześcijaństwa
Federacja powstała w 1970 roku, kiedy biskupi azjatyccy po raz pierwszy spotkali się w Manili podczas wizyty papieża Pawła VI na Filipinach. Od tego czasu zrzeszenie pracuje nad tożsamością Kościoła katolickiego w Azji.
Kard. Bo opisał krajobraz dzisiejszego kontynentu, zwracając uwagę na jego problemy. To m.in. konflikty, przesiedlenia, upadające gospodarki, zmiany klimatyczne, konsekwencje pandemii i miliony głodujących. Ponadto wiele krajów znajduje się w kryzysie wywołanym autorytarnymi rządami i brakiem demokracji. Globalnemu pokojowi zagrażają fundamentalizm i przemoc religijna. W takich okolicznościach, Kościół musi rozeznawać jak powinna wyglądać jego misja.
- Azjatyckie chrześcijaństwo jest w trakcie stawania się prawdziwie rdzennym dla tego regionu. Wcielanie tego, co kulturowe i religijne, teologowie określają mianem inkulturacji. Z chrześcijaństwem odgrywającym ważną rolę w narodach azjatyckich w dziedzinie edukacji, zdrowia i rozwoju, kraje te stają się ekonomicznie i politycznie bardziej pewne siebie - mówił kardynał.
- Kościół w Azji tętni życiem, przybywa powołań. To wielka szansa i wyzwanie. A każde wyzwanie, jak mówi Franciszek, jest szansą. Obecne stulecie może stać się w Azji wiekiem chrześcijaństwa poprzez głoszenie Dobrej Nowiny oraz wspieranie pokoju i sprawiedliwości na świecie. Pytanie, jakie stoi przed Kościołem, dotyczy tego, w jaki sposób może on stać się prorokiem pokoju w coraz bardziej niespokojnym świecie - podkreślał.
- Biblijna perspektywa jubileuszu nakazuje kompleksową zmianę i solidną odnowę. Kościół pod rządami obecnego Papieża aktywnie zainicjował zmiany. «Evangelii gaudium», «Laudato si'» i «Fratelli tutti» dały Kościołowi w Azji i światu mapę drogową we właściwych relacjach z Bogiem, stworzeniem i ze sobą nawzajem. Wyzwaniem jest dziś bycie Kościołem synodalnym, z ewangelizacją na pierwszym miejscu” - stwierdził hierarcha.
Marek Krzysztofiak SJ/vaticannews.va / Bangkok