Adam Bielan: Wszyscy przywódcy europejscy starali się żeby Trump to ich kraj odwiedził jako pierwszy
W Stanach Zjednoczonych, w Waszyngtonie bardzo wiele państw zabiega o to, lobbuje i wydaje bardzo duże pieniądze żeby Stany Zjednoczone wyraziły, żeby Kongres wyraził zgodę na transfer technologii, żeby Kongres, administracja prezydencka wyraziła zgodę na sprzedaż najnowocześniejszej broni. My, jako Polska nie mamy na szczęście z tym problemu
- mówił Adam Bielan.
Przed ostatnim szczytem w Warszawie o tym, czy wojska Sojuszu Północnoatlantyckiego znajdą się na terytorium tzw. wschodniej flanki, czyli m.in. Polski, krajów bałtyckich, mogliśmy liczyć przede wszystkim na Amerykanów. Niemcy niestety dalej robią interesy z Rosjanami, mimo kolejnej agresji w regionie, po Gruzję…
- twierdzi wicemarszałek Senatu.
Europa Zachodnia i Europa, jako całość, jest dzisiaj w znacznym stopniu uzależniona od potęgi militarnej Stanów Zjednoczonych. Stany Zjednoczone wydają na zbrojenia znacznie więcej niż wszystkie pozostałe państwa razem wzięte. Niemcy prędzej czy później będą musieli pójść po rozum do głowy i dogadać się jakoś z nową administracją Trumpa
- kontynuował Adam Bielan.
Wszyscy przywódcy europejscy starali się przez ostatnie miesiące żeby Donald Trump to ich kraj, de facto jako pierwszy odwiedził w Europie. W sensie bilateralnym Polska jest pierwszym krajem i to tutaj wygłosi swoje pierwsze publiczne i najważniejsze przemówienie w Europie.
- powiedział polityk.