Wojna na Ukrainie oczami polskiego korespondenta
Ze wszystkich gatunków literatury reportaż jest tym, który pozwala jako żywo przenieść się w czasie i miejscu do rzeczywistości, w której przebywał autor. Jakub Maciejewski był jednym z pierwszych polskich dziennikarzy na froncie, na którym spędził ponad 140 dni z krótkimi przerwami. Na własne oczy widział rzeczy, które jeszcze do niedawna wydawały się nierealne w Europie XXI w. Ślady ludobójstwa, bombardowań i okopowego życia rodem z I wojny światowej. Był świadkiem tragedii ludzi, którzy przed wojną nie zdążyli albo nie mogli uciec. To żywa historia, która woła do świata, by nie odwracał wzroku, by nie zobojętniał na barbarzyństwo, jakiego dopuszcza się Rosja w Europie.
Dla pełnego obrazu wojny w książce umieszczono prawie 80 ilustracji, zdjęć prosto ze zniszczonej Ukrainy. Obrazów brudnych, gorzkich, wywołujących smutek i żal. Bo taka jest ta wojna, a jest blisko nas. Zaledwie kilometry dzielą Polskę od tego piekła, a przecież już sami Polacy doświadczyli skutków ataków rakietowych Rosji, na skutek których dwóch naszych rodaków zginęło od wybuchu szczątków rakiety na polskiej ziemi.
Nie wolno nam zapominać o tej wojnie, a ten reportaż jest doskonałym przypomnieniem o niej.
Książkę można kupić bezpośrednio na stronie wydawnictwa Biały Kruk