Polska odwołała się od kar finansowych za niezamknięcie kopalni w Turowie. Jest decyzja TSUE

Trybunał Sprawiedliwości UE w środę stwierdził, że Komisja Europejska miała prawo potrącać kary za to, że Polska nie wstrzymała zgodnie z decyzją TSUE prac w kopalni w Turowie. Wyrok nie jest prawomocny, polski rząd może się od niego odwołać.
Siedziba Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej Polska odwołała się od kar finansowych za niezamknięcie kopalni w Turowie. Jest decyzja TSUE
Siedziba Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej / Wikipedia CC BY-SA 4.0 / By Luxofluxo

O unieważnienie kar zwrócił się do Sądu UE (niższa instancja) poprzedni rząd (Zjednoczonej Prawicy). Argumentował, że Komisja Europejska nie miała prawa potrącić Polsce długu wynikającego z nieuiszczonych przez rząd kar, bo zawarł on ugodę z Czechami. Rząd w Pradze wniósł do Trybunału skargę przeciw Polsce w związku z rozszerzeniem i przedłużeniem koncesji na wydobycie węgla brunatnego w kopalni odkrywkowej w Turowie.

Czytaj również: Złe informacje nt. stanu zdrowia żołnierza rannego na granicy z Białorusią

Polska odmówiła zapłaty kar, więc KE sama potrąciła pieniądze

Karę nałożył na Polskę sam TSUE w związku z niewdrożeniem tzw. środka tymczasowego – zabezpieczenia zastosowanego przez sędziów, w ramach którego Polska powinna była wstrzymać pracę kopalni na czas rozpatrywania skargi Czech. TSUE zdecydował, że Polska za nieprzestrzeganie jego decyzji ma płacić 0,5 mln euro dziennie. Polski rząd odmówił płacenia kar.

KE zdecydowała się więc na potrącenie długu z różnych środków przysługujących Polsce z UE w pięciu transzach. Łącznie za okres od 20 września 2021 r. do 3 lutego 2022 r. ściągnięto na poczet kar 68,5 mln euro.

Ówczesny rząd uważał, że zawarcie ugody, w ramach której Czesi w lutym 2022 r. wycofali skargę z TSUE, sprawiło, że skutki finansowe środków zarządzonych przez Trybunał powinny ustać z mocą wsteczną. Potrącanie tych kar było więc w ocenie ówczesnych władz niezgodne z prawem, co podkreślono w skardze do TSUE.

Czytaj także: Nieoficjalnie: Rząd próbuje pominąć prezydenta przy powołaniu kolejnego ambasadora

TSUE: „Komisja Europejska miała prawo”

Sąd UE w środę odrzucił taką argumentację. Uznał, że wycofanie skargi przez Czechy i wykreślenie sprawy z rejestru TSUE nie zwolniło Polski z obowiązku uregulowania kwoty należnej z tytułu kary. „W przeciwnym wypadku nie zostałby osiągnięty cel tej kary, polegający na zapewnieniu skutecznego stosowania prawa Unii, nierozerwalnie związanego z wartością państwa prawa” – podkreślili sędziowie w środowym wyroku.

Orzeczenie nie jest prawomocne. Polska może się od niego odwołać, na co ma dwa miesiące i 10 dni.

Z Brukseli Magdalena Cedro (PAP)


 

POLECANE
Jest wiadomość ws. zaginionej 11-letniej Patrycji. Child alert odwołany Wiadomości
Jest wiadomość ws. zaginionej 11-letniej Patrycji. Child alert odwołany

11-letnia Patrycja została odnaleziona - poinformowała policja w czwartek rano. Odwołano uruchomiony w środę child alert.

Alex Soros przyjechał do Polski z ostatniej chwili
Alex Soros przyjechał do Polski

Alex Soros, kontrowersyjny miliarder, syn innego kontrowersyjnego miliardera George Sorosa, przyjechał do Polski. Jego wizyta jest znacząca w kontekście zbliżającej się I tury wyborów w Polsce.

Samuel Pereira: Czy 13 grudnia 2023 okaże się wypadkiem przy pracy tylko u nas
Samuel Pereira: Czy 13 grudnia 2023 okaże się wypadkiem przy pracy

„O czym są te wybory?” Gdyby za każdym razem gdy to pytanie pada w przestrzeni publicznej do kasy polskiego państwa wpływało 10 zł, to szybko wskoczylibyśmy wyżej na drabince najbogatszych krajów świata.

Ruch Kontroli Wyborów: Polska stoi w obliczu prawdopodobnie najważniejszych wyborów od 1989 r. Wiadomości
Ruch Kontroli Wyborów: Polska stoi w obliczu prawdopodobnie najważniejszych wyborów od 1989 r.

Polska stoi w obliczu prawdopodobnie najważniejszych wyborów co najmniej od 1989 roku. Stawką tych wyborów nie jest już to, o co w dramatycznym przemówieniu pytał śp. premier Jan Olszewski w czerwcu 1992 roku: „Czyja będzie Polska?”, ale „Czy będzie Polska?”

Merz chce, żeby Niemcy miały najsilniejszą armię w Europie z ostatniej chwili
Merz chce, żeby Niemcy miały najsilniejszą armię w Europie

Kanclerz Niemiec Friedrich Merz zapowiedział, że zainwestuje w Bundeswehrę, by uczynić ją najpotężniejszą armią Europy.

Dariusz Matecki w szpitalu. Niepokojące zdjęcie posła PiS z ostatniej chwili
Dariusz Matecki w szpitalu. Niepokojące zdjęcie posła PiS

Poseł Dariusz Matecki zamieścił na platformie X zdjęcie z sali szpitalnej. Poinformował o operacji zaplanowanej na czwartek i poprosił o modlitwę.

Podejrzane reklamy przed wyborami. Jest komunikat właściciela Facebooka z ostatniej chwili
Podejrzane reklamy przed wyborami. Jest komunikat właściciela Facebooka

W ciągu ostatnich siedmiu dni na Facebooku pojawiły się reklamy polityczne finansowane, które – wydając więcej niż jakikolwiek oficjalny komitet wyborczy – wspierały Rafała Trzaskowskiego i dyskredytowały Karola Nawrockiego oraz Sławomira Mentzena. Do sytuacji odniosła się Meta, właściciel Facebooka.

Dantejskie sceny przed sesją Rady Warszawy. Służby użyły siły z ostatniej chwili
Dantejskie sceny przed sesją Rady Warszawy. Służby użyły siły

W środę, 14 maja o godz. 18:30 odbyła się nadzwyczajna XIX sesja Rady m.st. Warszawy poświęcona kamienicy przy ul. Marszałkowskiej 66. Obrady przerwano tuż po rozpoczęciu. Przed wejściem do sali doszło do przepychanek.

Polscy i wietnamscy kupcy bici przez czeczeńskich ochroniarzy w Warszawie. Cofnąłem się do lat 90. [Wideo] z ostatniej chwili
Polscy i wietnamscy kupcy bici przez "czeczeńskich ochroniarzy" w Warszawie. "Cofnąłem się do lat 90." [Wideo]

Do niepokojących scen doszło w środę przy ulicy Modlińskiej 6D w Warszawie. Kupcy w asyście komornika weszli do hali, którą zaadoptowali z własnych środków. Polacy i Wietnamczycy skarżą się, że od stycznia nękani są tam przez wynajętych "czeczeńskich ochroniarzy". I tym razem doszło do brutalnych scen, na które, jak wynika z nagrań, nie reagowała policja.

Koszmarny scenariusz dla Tuska. Jest nowy sondaż z ostatniej chwili
Koszmarny scenariusz dla Tuska. Jest nowy sondaż

Nowy sondaż CBOS. Dwa największe ugrupowania zaliczają spore spadki – KO notuje 29%, a PiS 28%. Trzecia Droga nie weszłaby do Sejmu.

REKLAMA

Polska odwołała się od kar finansowych za niezamknięcie kopalni w Turowie. Jest decyzja TSUE

Trybunał Sprawiedliwości UE w środę stwierdził, że Komisja Europejska miała prawo potrącać kary za to, że Polska nie wstrzymała zgodnie z decyzją TSUE prac w kopalni w Turowie. Wyrok nie jest prawomocny, polski rząd może się od niego odwołać.
Siedziba Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej Polska odwołała się od kar finansowych za niezamknięcie kopalni w Turowie. Jest decyzja TSUE
Siedziba Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej / Wikipedia CC BY-SA 4.0 / By Luxofluxo

O unieważnienie kar zwrócił się do Sądu UE (niższa instancja) poprzedni rząd (Zjednoczonej Prawicy). Argumentował, że Komisja Europejska nie miała prawa potrącić Polsce długu wynikającego z nieuiszczonych przez rząd kar, bo zawarł on ugodę z Czechami. Rząd w Pradze wniósł do Trybunału skargę przeciw Polsce w związku z rozszerzeniem i przedłużeniem koncesji na wydobycie węgla brunatnego w kopalni odkrywkowej w Turowie.

Czytaj również: Złe informacje nt. stanu zdrowia żołnierza rannego na granicy z Białorusią

Polska odmówiła zapłaty kar, więc KE sama potrąciła pieniądze

Karę nałożył na Polskę sam TSUE w związku z niewdrożeniem tzw. środka tymczasowego – zabezpieczenia zastosowanego przez sędziów, w ramach którego Polska powinna była wstrzymać pracę kopalni na czas rozpatrywania skargi Czech. TSUE zdecydował, że Polska za nieprzestrzeganie jego decyzji ma płacić 0,5 mln euro dziennie. Polski rząd odmówił płacenia kar.

KE zdecydowała się więc na potrącenie długu z różnych środków przysługujących Polsce z UE w pięciu transzach. Łącznie za okres od 20 września 2021 r. do 3 lutego 2022 r. ściągnięto na poczet kar 68,5 mln euro.

Ówczesny rząd uważał, że zawarcie ugody, w ramach której Czesi w lutym 2022 r. wycofali skargę z TSUE, sprawiło, że skutki finansowe środków zarządzonych przez Trybunał powinny ustać z mocą wsteczną. Potrącanie tych kar było więc w ocenie ówczesnych władz niezgodne z prawem, co podkreślono w skardze do TSUE.

Czytaj także: Nieoficjalnie: Rząd próbuje pominąć prezydenta przy powołaniu kolejnego ambasadora

TSUE: „Komisja Europejska miała prawo”

Sąd UE w środę odrzucił taką argumentację. Uznał, że wycofanie skargi przez Czechy i wykreślenie sprawy z rejestru TSUE nie zwolniło Polski z obowiązku uregulowania kwoty należnej z tytułu kary. „W przeciwnym wypadku nie zostałby osiągnięty cel tej kary, polegający na zapewnieniu skutecznego stosowania prawa Unii, nierozerwalnie związanego z wartością państwa prawa” – podkreślili sędziowie w środowym wyroku.

Orzeczenie nie jest prawomocne. Polska może się od niego odwołać, na co ma dwa miesiące i 10 dni.

Z Brukseli Magdalena Cedro (PAP)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe