"Biden odpowiedział w języku Putina". Sikorski uderza w Moskwę
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski choć jest zadowolony z decyzji Waszyngtonu, to jego zdaniem takie informacje nie powinny zostać ujawnione, szczególnie przez media.
Dziś wiele mediów podaje, że otrzymaliśmy pozwolenie na podjęcie odpowiednich działań. Ale ataków nie dokonuje się słowami. Takich rzeczy się nie ogłasza. Rakiety przemówią same za siebie
– stwierdził prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Reakcja Kremla
Do kwestii ataku w rosyjskie cele za pomocą pocisków dalekiego zasięgu odniosła się również rzecznik MSZ Rosji Maria Zacharowa. Przypomniała, że "Putin wypowiadał się już na temat decyzji o wystrzeleniu zachodnich rakiet dalekiego zasięgu na terytorium Rosji".
Podkreśliła, że jest to bezpośrednie zaangażowanie się krajów NATO w wojnę na Ukrainie.
Będzie to oznaczać, że kraje NATO, USA i państwa europejskie walczą z Rosją
– powiedział we wrześniu prezydent Rosji Władimir Putin.
Sikorski uderza w Moskwę
Do sprawy odniósł się również szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski. Jego zdaniem Joe Biden użył argumentu siły, gdyż Putin nie respektuje innych form negocjacji.
Prezydent Biden odpowiedział w języku, który Władimir Putin rozumie
– stwierdził Radosław Sikorski.
Jak dodał, "ofiara agresji ma prawo się bronić. Siła odstrasza, słabość prowokuje".
W podobnym tonie wypowiedział się wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk.
Rosja zna tylko jeden język – język siły. Bardzo dobra decyzja Prezydenta USA
– napisał wiceminister Cezary Tomczyk na portalu X.
-
"Chcą rozpętać trzecią wojnę światową". Trump Jr. skrytykował decyzję Bidena
-
Trzęsienie ziemi w Pałacu Buckingham. Meghan zostawiła Harry’ego
-
Kompromitacja rządu Tuska. Zrezygnowano z Domu Polskiego w Davos
Zielone światło dla Ukrainy
W niedzielę amerykańskie media, m.in. „The New York Times”, poinformowały o zgodzie prezydenta USA Joe Bidena udzielonej Ukrainie na przeprowadzenie ataku w głąb Rosji za pomocą rakiet dalekiego zasięgu ATACMS – mogą one razić cele oddalone do ok. 300 km.
Według agencji Reutera na zmianę kierunku działań Białego Domu wobec wojny na Ukrainie miały wpłynąć informacje o rozmieszczeniu przez Rosjan na froncie północnokoreańskich sił lądowych.
Na wejście do wojny żołnierzy Korei Północnej i zmasowany nalot rosyjskich rakiet Prezydent Biden odpowiedział w języku, który W.Putin rozumie - zdjęciem ograniczeń na użycie przez Ukrainę zachodnich rakiet.
— Radosław Sikorski 🇵🇱🇪🇺 (@sikorskiradek) November 17, 2024
Ofiara agresji ma prawo się bronić.
Siła odstrasza, słabość prowokuje.
Rosja zna tylko jeden język- język siły. Bardzo dobra decyzja Prezydenta USA @POTUS.
— Cezary Tomczyk (@CTomczyk) November 17, 2024