Witold Gadowski: W Polsce działają liczne służby oprócz polskich

– Weźmy pod uwagę fakt, że działają w Polsce obce służby i wywiady. Działa ukraińskie KGB pod nazwą SBU. Działają w Polsce FSB i SWR rosyjski. Działa w Polsce Mosad, CIA i BND. Problem w tym, że nie działają w Polsce służby polskie – powiedział publicysta Witold Gadowski w wywiadzie dla portalu DoRzeczy.pl.
Centralne Biuro Antykorupcyjne, zdjęcie podglądowe
Centralne Biuro Antykorupcyjne, zdjęcie podglądowe / Wikipedia CC BY-SA 2.0 / Lukas Plewnia

W rozmowie z portalem DoRzeczy.pl Witold Gadowski został zapytany o kwestię Polskiej Agencji Kosmicznej, która wysłała ostrzeżenie ws. rakiety Falcon 9 na nieaktualny adres e-mail Ministerstwa Obrony Narodowej. 

To już jest przekroczenie poziomu praktycznego, dlatego że przestają działać procedury formalne

– podkreślił Witold Gadowski. 

Fakt, że nie działa praktycznie obrona przeciwlotnicza, służby specjalne czy wreszcie, że nie ma koordynacji wewnątrz armii – to już wiemy. Poprzednie przypadki tego typu znalezisk to pokazały

– dodał.

Następnie odniósł się do kwestii proceduralnej.

Jednak teraz widzimy, że nie działają formalne procedury. Mówiąc krótko, nie istnieje państwo. Grupa polityczna, która rządzi, czy chce rządzić, jest skupiona na połajankach medialnych, wdzięczeniu się do zagranicznych polityków czy na liczeniu na konfitury

– stwierdził dziennikarz, dodając, że "tak zniszczono aparat państwa, że w tej chwili nie działają już automatycznie procedury".

Obce służby w Polsce

Witold Gadowski wypowiedział się także na temat obcych służb i wywiadów, które mają działać w Polsce.

Weźmy pod uwagę fakt, że działają w Polsce obce służby i wywiady. Działa ukraińskie KGB pod nazwą SBU. Działają w Polsce FSB i SWR rosyjski. Działa w Polsce Mosad, CIA i BND. Problem w tym, że nie działają w Polsce służby polskie

– zaznaczył Gadowski. Jego zdaniem oficerowie i funkcjonariusze służb "czekają na zmianę politycznego sezonu, bo wiedzą, że Tusk jest politycznym trupem".

Czekają na nowych faworytów, którzy będą wysunięci przez Amerykanów. W tym wszystkim Tusk chce ustawiać się w nowym porządku. Nikt z polskich polityków nie przewidział obecnej sytuacji i nie ma pomysłu, co zrobić, a to znaczy, że mamy kundli, a nie polityków

– ocenił dziennikarz.

Problemy komunikacyjne między Polską Agencją Kosmiczną a MON

W środowe popołudnie Polska Agencja Kosmiczna (POLSA) wydała komunikat, w którym potwierdziła, że w nocy z wtorku na środę nad terytorium naszego kraju doszło do niekontrolowanego wejścia w atmosferę członu rakiety nośnej Falcon 9 R/B. Część statku ważyła około 4 ton.

Rakieta została wystrzelona 1 lutego z bazy lotniczej Vandenberg w Kalifornii, w ramach misji Space X Starlink Group 11-4.

Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował w czwartek, że do resortu obrony narodowej nie dotarł komunikat Polskiej Agencji Kosmicznej w sprawie możliwego upadku szczątków rakiety na terenie Polski, ponieważ POLSA wysłała komunikat na nieaktualny od pół roku adres e-mail.

Rano w środę pojawiły się doniesienia o znalezieniu w okolicach Poznania niezidentyfikowanych obiektów, możliwych szczątków rakiety. Informację o tym, że POLSA już we wtorek ostrzegała rząd ws. rakiety Falcon 9, podało jako pierwsze radio RMF.

Pytany w czwartek o tę kwestię w TVN24 szef MON powiedział: "był problem komunikacyjny z Polską Agencją Kosmiczną, która nie przekazała nam skutecznie tych informacji wcześniej". Jak wyjaśnił, POLSA wysłała komunikat na e-mail jednego z departamentów, który od pół roku jest nieaktualny.

Zdaniem wicepremiera sytuacja z POLSA została wyjaśniona, ale – jak podkreślił – należy poprawić komunikację. Przyznał, że nie miał także informacji, czy Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wiedziało o rakiecie. 


 

POLECANE
Ważny komunikat dla mieszkańców Wrocławia z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Wrocławia

Wrocław zapowiada jedną z najważniejszych inwestycji komunikacyjnych na zachodzie miasta. Węzeł „Kwiska” – dziś mocno obciążony ruchem i mało intuicyjny dla pasażerów – ma przejść metamorfozę porównywaną do tej na Placu Grunwaldzkim. Zmiany obejmą tramwaje, autobusy, rowerzystów i pieszych, a nowy układ przesiadkowy ma stać się jednym z najwygodniejszych w mieście.

Groźny wypadek z udziałem ambulansu. Cztery osoby w szpitalu Wiadomości
Groźny wypadek z udziałem ambulansu. Cztery osoby w szpitalu

Cztery osoby zostały poszkodowane po zderzeniu karetki pogotowia z samochodem osobowym w Ostrowcu Świętokrzyskim. Do wypadku doszło w poniedziałek około godziny 16:00 na skrzyżowaniu ulic Żeromskiego i Zagłoby. Ambulans przewrócił się na bok, a ratownicy oraz pasażerka drugiego pojazdu trafili do szpitala.

Gwiazda Barcelony wraca na boisko Wiadomości
Gwiazda Barcelony wraca na boisko

Niemiecki bramkarz Marc-Andre ter Stegen wrócił do treningów z piłkarską drużyną Barcelony cztery miesiące po operacji kręgosłupa. Według hiszpańskich mediów nie oznacza to jeszcze, że może być brany pod uwagę przez trenera Hansiego Flicka.

Polska była dla Żydów bezpieczną przystanią. Sprawcą Zagłady byli Niemcy tylko u nas
Polska była dla Żydów bezpieczną przystanią. Sprawcą Zagłady byli Niemcy

Oczywiste jest, że Instytut Jad Waszem (i nie tylko on) powinien wyraźnie podkreślać - zawsze i wszędzie - że to Niemcy na terenie okupowanej Polski wprowadzali rasistowskie, niemieckie prawo, jednocześnie dokonując ludobójstwa w imieniu państwa niemieckiego.

Fiasko spotkania Nawrocki-Orban. Zbigniew Bogucki tłumaczy z ostatniej chwili
Fiasko spotkania Nawrocki-Orban. Zbigniew Bogucki tłumaczy

W rozmowie z Polsat News szef Kancelarii Prezydenta RP Zbigniew Bogucki wytłumaczył powody odwołania spotkania Karola Nawrockiego z premierem Węgier Viktorem Orbanem.

Kryzys w niemieckich szkołach. Nauczyciele biją na alarm z ostatniej chwili
Kryzys w niemieckich szkołach. Nauczyciele biją na alarm

W Hesji narasta niepokój wśród nauczycieli szkół podstawowych. Prawie 1100 z nich podpisało obszerną rezolucję, w której opisują pogarszające się umiejętności uczniów oraz trudne warunki pracy. Dokument trafił już do heskiego ministerstwa edukacji.

Piłkarz Ekstraklasy aresztowany w związku z zarzutem gwałtu z ostatniej chwili
Piłkarz Ekstraklasy aresztowany w związku z zarzutem gwałtu

Piłkarz Radomiaka Ibrahima C. został w poniedziałek aresztowany na trzy miesiące w związku z przedstawionym mu zarzutem zgwałcenia mieszkanki Radomia – potwierdziła PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Aneta Góźdź.

Warszawiacy zaniepokojeni kolorem potoku. Służby wyjaśniają Wiadomości
Warszawiacy zaniepokojeni kolorem potoku. Służby wyjaśniają

Jaskrawozielona woda, którą od wczoraj można było zauważyć w Potoku Służewieckim, ponownie zaniepokoiła mieszkańców Służewa. Nietypowe zabarwienie było widoczne najpierw wzdłuż Doliny Służewieckiej, przy ulicy Puławskiej, a dziś najbardziej rzucało się w oczy dopiero poniżej bobrzej tamy przy ulicy Anody.

Ta ustawa tworzy realne zagrożenia. Nowe weto prezydenta Nawrockiego z ostatniej chwili
"Ta ustawa tworzy realne zagrożenia". Nowe weto prezydenta Nawrockiego

Rzecznik prezydenta RP Rafał Leśkiewicz poinformował na platformie X, że Karol Nawrocki podjął decyzję o zawetowaniu ustawy o rynku kryptoaktywów. "Prezydent Karol Nawrocki korzysta z konstytucyjnej prerogatywy weta tylko wtedy, kiedy przepisy zagrażają wolnościom Polaków, ich majątkowi i stabilności państwa. A ta ustawa takie realne zagrożenia tworzy" – podkreślił Leśkiewicz.

Burza po występie Kultu. Kazik wyjaśnia i ogłasza trudną decyzję z ostatniej chwili
Burza po występie Kultu. Kazik wyjaśnia i ogłasza trudną decyzję

Podczas koncertu Kultu w Zielonej Górze widzowie zwrócili uwagę, że lider grupy wygląda na bardzo zmęczonego i ich zdaniem występ powinien zostać przerwany. Nagrania i relacje szybko trafiły do sieci i wywołały dyskusję.

REKLAMA

Witold Gadowski: W Polsce działają liczne służby oprócz polskich

– Weźmy pod uwagę fakt, że działają w Polsce obce służby i wywiady. Działa ukraińskie KGB pod nazwą SBU. Działają w Polsce FSB i SWR rosyjski. Działa w Polsce Mosad, CIA i BND. Problem w tym, że nie działają w Polsce służby polskie – powiedział publicysta Witold Gadowski w wywiadzie dla portalu DoRzeczy.pl.
Centralne Biuro Antykorupcyjne, zdjęcie podglądowe
Centralne Biuro Antykorupcyjne, zdjęcie podglądowe / Wikipedia CC BY-SA 2.0 / Lukas Plewnia

W rozmowie z portalem DoRzeczy.pl Witold Gadowski został zapytany o kwestię Polskiej Agencji Kosmicznej, która wysłała ostrzeżenie ws. rakiety Falcon 9 na nieaktualny adres e-mail Ministerstwa Obrony Narodowej. 

To już jest przekroczenie poziomu praktycznego, dlatego że przestają działać procedury formalne

– podkreślił Witold Gadowski. 

Fakt, że nie działa praktycznie obrona przeciwlotnicza, służby specjalne czy wreszcie, że nie ma koordynacji wewnątrz armii – to już wiemy. Poprzednie przypadki tego typu znalezisk to pokazały

– dodał.

Następnie odniósł się do kwestii proceduralnej.

Jednak teraz widzimy, że nie działają formalne procedury. Mówiąc krótko, nie istnieje państwo. Grupa polityczna, która rządzi, czy chce rządzić, jest skupiona na połajankach medialnych, wdzięczeniu się do zagranicznych polityków czy na liczeniu na konfitury

– stwierdził dziennikarz, dodając, że "tak zniszczono aparat państwa, że w tej chwili nie działają już automatycznie procedury".

Obce służby w Polsce

Witold Gadowski wypowiedział się także na temat obcych służb i wywiadów, które mają działać w Polsce.

Weźmy pod uwagę fakt, że działają w Polsce obce służby i wywiady. Działa ukraińskie KGB pod nazwą SBU. Działają w Polsce FSB i SWR rosyjski. Działa w Polsce Mosad, CIA i BND. Problem w tym, że nie działają w Polsce służby polskie

– zaznaczył Gadowski. Jego zdaniem oficerowie i funkcjonariusze służb "czekają na zmianę politycznego sezonu, bo wiedzą, że Tusk jest politycznym trupem".

Czekają na nowych faworytów, którzy będą wysunięci przez Amerykanów. W tym wszystkim Tusk chce ustawiać się w nowym porządku. Nikt z polskich polityków nie przewidział obecnej sytuacji i nie ma pomysłu, co zrobić, a to znaczy, że mamy kundli, a nie polityków

– ocenił dziennikarz.

Problemy komunikacyjne między Polską Agencją Kosmiczną a MON

W środowe popołudnie Polska Agencja Kosmiczna (POLSA) wydała komunikat, w którym potwierdziła, że w nocy z wtorku na środę nad terytorium naszego kraju doszło do niekontrolowanego wejścia w atmosferę członu rakiety nośnej Falcon 9 R/B. Część statku ważyła około 4 ton.

Rakieta została wystrzelona 1 lutego z bazy lotniczej Vandenberg w Kalifornii, w ramach misji Space X Starlink Group 11-4.

Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował w czwartek, że do resortu obrony narodowej nie dotarł komunikat Polskiej Agencji Kosmicznej w sprawie możliwego upadku szczątków rakiety na terenie Polski, ponieważ POLSA wysłała komunikat na nieaktualny od pół roku adres e-mail.

Rano w środę pojawiły się doniesienia o znalezieniu w okolicach Poznania niezidentyfikowanych obiektów, możliwych szczątków rakiety. Informację o tym, że POLSA już we wtorek ostrzegała rząd ws. rakiety Falcon 9, podało jako pierwsze radio RMF.

Pytany w czwartek o tę kwestię w TVN24 szef MON powiedział: "był problem komunikacyjny z Polską Agencją Kosmiczną, która nie przekazała nam skutecznie tych informacji wcześniej". Jak wyjaśnił, POLSA wysłała komunikat na e-mail jednego z departamentów, który od pół roku jest nieaktualny.

Zdaniem wicepremiera sytuacja z POLSA została wyjaśniona, ale – jak podkreślił – należy poprawić komunikację. Przyznał, że nie miał także informacji, czy Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wiedziało o rakiecie. 



 

Polecane