Nie żyje legendarny muzyk. Lawina kondolencji

Nie żyje legendarny muzyk
Z ogromnym smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Lesa i przesyłamy nasze kondolencje jego rodzinie, przyjaciołom oraz fanom. Jego gra na perkusji była wyjątkowa – pełna stylu, precyzji i niepowtarzalnej techniki. Dziękujemy Ci, Les – Twoja legenda będzie trwać wiecznie.
Les Binks urodził się 8 sierpnia 1951 roku w Portadown, w Irlandii Północnej. Do Judas Priest dołączył w 1977 roku i szybko zdobył uznanie dzięki swojej dynamicznej grze. Brał udział w nagraniu takich albumów jak „Stained Class”, „Hell Bent for Leather” i „Unleashed in the East”.
Z zespołu odszedł po dwóch latach, tuż przed trasą promującą ostatni z tych albumów. Powodem był spór z menadżerem.
Nie chciał, żebym dostał jakiekolwiek wynagrodzenie za udział w nagraniu tego albumu. To było absurdalne, zwłaszcza że płyta osiągnęła status platynowy. Nie mogłem dalej pracować z zespołem zarządzanym przez takiego człowieka. I właśnie przez takie decyzje odchodzą członkowie zespołu
– poinformowano.
- "Będzie nam Ciebie brakować". Smutny komunikat warszawskiego zoo
- Płonie dzwonnica, najstarszy drewniany zabytek na warszawskiej Pradze. Trwa akcja służb
- Te "pokojowe" żądania Putina to ostrzeżenie dla Polski
- Niepokojące doniesienia z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- Nowe doniesienia o stanie zdrowia Zbigniewa Ziobry
- Resort edukacji nie dotrzymał słowa. "Wśród dyrektorów i nauczycieli narasta niepokój"
Kariera po opuszczeniu zespołu
Po opuszczeniu Judas Priest Binks grał m.in. w zespołach Lionheart, Tytan oraz założył własny projekt – Les Binks’ Priesthood. W 2022 roku został uhonorowany w Rock & Roll Hall of Fame jako członek Judas Priest. Wtedy też wystąpił z zespołem po raz pierwszy od ponad 40 lat.
Jesteśmy głęboko zasmuceni odejściem Lesa i przesyłamy naszą miłość jego rodzinie, przyjaciołom i fanom. Jego chwalona gra na perkusji była pierwszej klasy – demonstrując jego unikalne techniki, talent, styl i precyzję. Dziękuję, Les – twoje uznanie będzie żyło dalej…
– napisano na Instagramie zespołu.
Les Binks zmarł w londyńskim szpitalu. Niektóre źródła podają, że zgon nastąpił 15 marca. Jego odejście wywołało falę wzruszeń wśród fanów na całym świecie.