Grzywna lub areszt za robienie zdjęć. W życie weszły nowe przepisy

Wcześniej, z powodu braku odpowiednich oznaczeń, służby nie były w stanie egzekwować takich zakazów. Rozporządzenie zostało opublikowane w Dzienniku Ustaw 3 kwietnia.
Rozporządzenie ministra obrony narodowej z 27 marca 2025 r. dotyczy trybu oraz terminów wydawania zezwoleń na fotografowanie, filmowanie lub utrwalanie w inny sposób obrazu lub wizerunku obiektów, osób lub ruchomości, o których mowa w art. 616a ust. 1 znowelizowanej 17 sierpnia 2023 r. – ustawy o obronie Ojczyzny.
Grzywna lub areszt za robienie zdjęć. W życie weszły nowe przepisy
Zdjęcie nawet z obiektem w tle może nas kosztować od 5 do 20 tysięcy złotych. Do tego dochodzi jeszcze konfiskata telefonu czy aparatu. W skrajnych przypadkach za zdjęcie obiektu objętego zakazem może nas czekać areszt – nawet do 30 dni.
Daje ono podstawę prawną do interwencji organów porządkowych (cywilnych i wojskowych) w stosunku do osób, które bez zezwolenia fotografują, filmują lub utrwalają w inny sposób obraz lub wizerunek obiektów, osób lub ruchomości obiektów szczególnie ważnych dla bezpieczeństwa lub obronności państwa, obiektów resortu obrony narodowej oraz obiektów infrastruktury krytycznej.
Zakaz fotografowania obejmuje wszelkie sposoby utrwalania, fotografowania i filmowania zarówno z poziomu terenu, jak i z powietrza. Regulacja dotyczy organów, instytucji, formacji, przedsiębiorców lub jednostek organizacyjnych, w których właściwości znajdują się obiekty.
- "Czat Kanału Zero zwariował". Karol Nawrocki u Krzysztofa Stanowskiego. Komentarze
- Ważny komunikat dla mieszkańców Krakowa
- Płonie dzwonnica, najstarszy drewniany zabytek na warszawskiej Pradze. Trwa akcja służb
- "Wdzierają się do domów". Niemcy w kłopocie
- Ważne informacje dla kierowców. Nowe przepisy wchodzą w życie
- "Czy GW właśnie napisała, że dziennikarce TVP płaci sztab Trzaskowskiego?"
- Czytelnicy alarmują. Zadaliśmy pytania o samochody Bundeswehry w Polsce
- "Będzie nam Ciebie brakować". Smutny komunikat warszawskiego zoo
- Resort edukacji nie dotrzymał słowa. "Wśród dyrektorów i nauczycieli narasta niepokój"
Przeciwdziałanie zagrożeniom
To dla nas, żołnierzy, bardzo ważna sprawa, ponieważ zmieniła nam się sytuacja w domenie bezpieczeństwa, również na terytorium Rzeczpospolitej
– powiedział w środę dziennikarzom szef sztabu generalnego WP gen. Wiesław Kukuła. Jak podkreślił, wprowadzenie przepisów było konieczne ze względu na rosnące zagrożenie ze strony obcych służb wywiadowczych.
Obserwujemy szereg drobnych aktywności, które mają na celu pozyskiwanie informacji o naszej infrastrukturze krytycznej. U zatrzymywanych agentów znajdujemy informacje zdjęciowe o położeniu naszych wojsk i jednostek wojskowych. Dlatego jako siły zbrojne poprosiliśmy ustawodawcę o zmianę zapisu (…) i wprowadzenie tego zakazu
– oświadczył gen. Kukuła. Dodał, że były to "bardzo często osoby związane z wywiadem Federacji Rosyjskiej czy też Białorusi".
Przeciwko obcym służbom
Wcześniej przez kilka lat mieliśmy sytuację, kiedy było to prawnie dozwolone
– przypomniał.
To jest narzędzie skierowane przeciwko obcym służbom i wspierające stworzenie pewnej kultury odpowiedzialności za nasze bezpieczeństwo
– podkreślił szef sztabu generalnego, odnosząc się do rozporządzenia. Jak dodał, "to nie jest nowość, to jest zwyczaj i prawo obowiązujące w bardzo wielu państwach".