Dramat na Wilanowie. Nie żyje 16-latka
  Co musisz wiedzieć?
- 16-letnia dziewczyna zginęła po upadku z wysokości około 10 metrów przy ul. Hlonda 10 w Miasteczku Wilanów.
 - Mimo 40-minutowej reanimacji ratownikom nie udało się przywrócić funkcji życiowych nastolatki.
 - Wstępne ustalenia wskazują, że mogła znajdować się w kryzysie emocjonalnym.
 - Godzinę wcześniej w Ursusie zmarł 7-letni chłopiec, który zakrztusił się żelkami.
 
Nie żyje 16-latka
Na miejsce wezwano policję oraz zespoły ratownictwa medycznego. Jak przekazał WSPRiTS „Meditrans”, „prowadzona przez ratowników około 40-minutowa resuscytacja nie przywróciła funkcji życiowych nastolatki”. Lekarz stwierdził zgon na miejscu.
Teren został zabezpieczony przez funkcjonariuszy, którzy prowadzili standardowe czynności dochodzeniowe. Wstępne ustalenia wskazują, że nastolatka mogła znajdować się w kryzysie emocjonalnym. Szczegółowe okoliczności zdarzenia wyjaśnia policja i prokuratura.
Mieszkańcy Wilanowa są wstrząśnięci tragedią. W mediach społecznościowych pojawiły się liczne wyrazy współczucia i pytań o to, jak doszło do tak dramatycznego finału.
- ING Bank Śląski wydal komunikat
 - Pilny komunikat IMGW. Zagrożenie dla kilku województw
 - Komunikat ZUS dla emerytów
 - JSW na krawędzi. Pracownicy trzymają się za kieszenie
 - PKO BP wydał komunikat
 - Newsweek zaatakował Rymanowskiego. Jest odpowiedź
 - Turcja reaguje na sankcje. Więcej ropy spoza Rosji
 
Doszło do kolejnej tragedii
Niestety, był to już drugi tego ranka dramat z udziałem dziecka w Warszawie. Niespełna godzinę wcześniej, w dzielnicy Ursus, 7-letni chłopiec zakrztusił się żelkami. Mimo natychmiastowej pomocy ratowników nie udało się go uratować. Jak przekazały służby, „pomimo długotrwałej reanimacji trwającej ponad godzinę, dziecka nie udało się uratować. Lekarz stwierdził zgon”.

    
    
    
    
    
    
    
    
    
    


