ZR Środkowo-Wschodniego NSZZ "S" o Lubelskim Lipcu

Zarząd Regionu Środkowo-Wschodniego NSZZ Solidarność wydał stanowisko w sprawie obchodów 38. rocznicy wydarzeń Lubelskiego Lipca 1980
 ZR Środkowo-Wschodniego NSZZ "S" o Lubelskim Lipcu
/ arch. ZR Środkowo-Wschodniego NSZZ "S"
Stanowisko  Zarządu Regionu Środkowo-Wschodniego NSZZ „Solidarność” w Lublinie  w sprawie obchodów 38. rocznicy wydarzeń   „Lubelskiego Lipca 1980”
 
Strajk, jaki rozpoczęli  robotnicy WSK-PZL w Świdniku, 8 lipca 1980 r., był  iskrą, która wznieciła pożar robotniczego buntu. Lipcowe strajki objęły 150 zakładów Lubelszczyzny. Wzięło w nich udział łącznie ponad 50 tysięcy ludzi pracy. Był to prawdziwie spontaniczny protest w obronie godności życia i podmiotowości wszystkich Polaków. Lipcowe strajki na Lubelszczyźnie otworzyły nowy rozdział polskiej historii. W istocie bowiem uruchomiły one pokojową  i demokratyczną drogę walki, w wyniku której narodziła się „Solidarność”, nie tylko jako nasz związek, ale przede wszystkim jako potężny ruch społeczny, będący wyrazem ludzkiej solidarności, bez której  nie byłoby możliwe odrodzenie demokratycznej i suwerennej Polski tej, w której obecnie żyjemy.  Jej przesłanie przekazał nam papież Jan Paweł II, syn polskiej ziemi i święty Kościoła, który w czerwcu 1979 r., podczas swojej pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny, zaapelował do Polaków, aby zawsze byli wspólnie, zawsze byli razem „nigdy jeden przeciw drugiemu”. Tamte słowa naszego papieża przebudziły Polaków, którzy trafnie zrozumieli ich moralne przesłanie i podjęli takie działania. Pierwszym tego wyrazem były właśnie lubelskie strajki  w lipcu 1980 r. Były one strajkami pokojowymi, demokratycznymi,  w których po raz pierwszy nie było przemocy i krwi. Miesiąc później, w sierpniu 1980 r., drogą tą poszli robotnicy Stoczni Gdańskiej, podejmując kolejny protest, także pokojowy i demokratyczny,  w obronie tych samych wartości. Przyniósł on pierwsze, ale za to najważniejsze zwycięstwo.  
str. 2
 
Podpisane zostało pisemne porozumienie strajkujących  z władzami, w wyniku którego narodziła się „Solidarność” – pierwszy wolny związek zawodowy w całym komunistycznym bloku. Kontynuował on obraną w Lipcu 1980 r. drogę walki, która doprowadziła  nas do demokratycznej i wolnej Polski, w której dziś żyjemy. Pokojowa i demokratyczna droga działania stała  się nie tylko elementem szlachetnego etosu „Solidarności”, ale naszą największą wartością, którą możemy się dzisiaj wszyscy szczycić. Żyjemy w wolnym i demokratycznym państwie. Ci, którzy mówią, że jest inaczej, zaprzeczają tej prawdzie, usiłując jedynie bronić swoich przywilejów, niesłusznie zresztą nabytych. Wielu  z nich było w przeszłości prawdziwymi oprawcami Polaków. Wbrew temu, co możemy dzisiaj usłyszeć z ich ust, jesteśmy naprawdę  wolnym i demokratycznym państwem, w którym istnieje autentyczny  dialog społeczny. W jego rezultacie wydarzyło się w ostatnich kilkunastu miesiącach wiele dobrego. Beneficjentem tego są  wszyscy ludzie pracy w naszym kraju.  Jednak 38. Rocznica  wydarzeń „Lubelskiego Lipca 1980” zobowiązuje nas do realnej oceny sytuacji gospodarczej naszego  regionu.  Nie jest ona dla nas satysfakcjonująca. Lubelszczyzna od wielu lat jest regionem, który pozostaje na marginesie polityki gospodarczej naszego kraju. Lokalne władze, nie mając wsparcia ze strony kolejnych rządów, nie były w stanie przeforsować żadnego własnego programu rozwoju Lubelszczyzny.  Rządzący nigdy zresztą nie byli skłonni zainteresować się sytuacją gospodarczą naszego regionu ani jego dalszymi perspektywami.  W rezultacie tego mocno odstajemy dzisiaj od reszty kraju. Widać to najlepiej po parametrach gospodarczego rozwoju.  Wystarczy wspomnieć o PKB, które w przeliczeniu na jednego mieszkańca wynosi na Lubelszczyźnie zaledwie 68,9 proc. średniej krajowej i jest najniższe w Polsce.  
str. 3
 
Zwracamy się do Pana Premiera o podjęcie niezbędnych działań, zarówno tych doraźnych, jak i długofalowych, w kierunku poprawy perspektyw rozwoju naszego regionu Jeśli idzie o te pierwsze – doraźne, koniecznym  jest podjęcie ze strony rządu pilnych działań w zakresie m.in.:
1. Wyrównania płac w sektorze administracji państwowej  regionu lubelskiego.
 
2. Jasnego określenia stosunku rządu w sprawie przedsiębiorstw branży  zbrojeniowej, co miałoby podstawowe znaczenie dla lubelskiej wytwórni PZL-Świdnik S.A.,
 
3. Określenia stanowiska rządu w sprawie dalszej roli Zakładów Azotowych „Puławy” w Grupie „Azoty”, co miałoby znacznie dla ich przyszłości oraz LW „Bogdanka” w Grupie ENEA,
 
4. Określenia stanowiska rządu w sprawie sytuacji Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej (COZL), które będąc najnowocześniejszą  placówką  tego typu, nie pełni roli, jaką mogłoby pełnić.
 
Szczególnej poprawy wymaga sytuacja w regionalnej służbie zdrowia. Mamy w niej do czynienia z realnym zagrożeniem zdrowia  i życia pacjentów. Rozwiązania organizacyjne poprzedniego rządu, polegające jedynie na komercjalizacji placówek i usług medycznych, doprowadziły w istocie do pogorszenia dostępności obywateli do świadczeń zdrowotnych. Wymienione tematy to jedynie działania doraźne, które nie rozwiążą definitywnie trudnej  sytuacji, w jakiej znajduje się dzisiaj nasz region. Koniecznym jest opracowanie całościowego programu rozwoju dla Lubelszczyzny. Winien on uwzględniać zarówno
str. 4
 
potencjał i kapitał ludzki naszego regionu, ale też powinien uwzględniać wyzwania przyszłości, o których tak często Pan Premier wspomina w swoich wystąpieniach. Z uwagi na wagę tego problemu zwracamy się do Pana Premiera  z gorącą  prośbą o powołanie zespołu zadaniowego do tego celu, pod kierunkiem Pana lub pełnomocnika zadaniowego rządu, aby zadanie to mogło zostać skutecznie zrealizowane.  
Zdajemy sobie również sprawę z tego, że opracowanie programu rozwoju dla Lubelszczyzny będzie wymagało nie tylko udziału wielu specjalistów i czasu, ale jeszcze bardziej uzależnione będzie od decyzji gremiów rządowych. Chcemy jednak zainteresować Pana Premiera trudną sytuacją, w jakiej znajduje się dzisiaj nasz region, deklarując jednocześnie swoją gotowość do współpracy przy opracowywaniu wspomnianego programu.
 
Pragnąc lepszej przyszłości dla naszego regionu wracamy pamięcią do lipcowych dni 1980 r., które były pełne wiary i mądrości, wypływającej wprost ze społecznej nauki Kościoła. W lipcu 1980 r. robotnicy na Lubelszczyźnie byli odważni i sporo wówczas ryzykowali. Zadajemy dzisiaj pytanie, co tak naprawdę sprawiło, że stać było ich wówczas na tak wiele? Ale zadajemy również pytania – czy dzisiaj nas na to stać, czy jesteśmy gotowi kontynuować ten dorobek, czy jesteśmy wystarczająco odważni i czy jesteśmy w stanie ponieść ryzyko, aby coś zmienić? To pytania, które stoją dzisiaj także przed Panem Premierem.
 
Przewodniczący Regionu Środkowo-Wschodniego NSZZ „Solidarność”

 

POLECANE
Wykłady nt. wpływu myśli chrześcijańskiej na społeczeństwo i gospodarkę Wiadomości
Wykłady nt. wpływu myśli chrześcijańskiej na społeczeństwo i gospodarkę

Powszechny Uniwersytet Nauczania Chrześcijańsko-Społecznego (PUNCS) to działanie edukacyjne prowadzone przez fundację Instytut Myśli Schumana.

Siemoniak przyznał: W Wyrykach spadła nasza rakieta z ostatniej chwili
Siemoniak przyznał: "W Wyrykach spadła nasza rakieta"

Tomasz Siemoniak w rozmowie z Moniką Olejnik w TVN24 przyznał, że w Wyrykach spadła polska rakieta wystrzelona z F-16. Dom został uszkodzony, a mieszkańcy mogą wrócić tylko na parter. Minister tłumaczy się, że „świat nie jest taki prosty”.

Jak protestować przeciwko Centrom Integracji Cudzoziemców - jest raport gorące
Jak protestować przeciwko Centrom Integracji Cudzoziemców - jest raport

W środę 17 września Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris opublikował swój nowy raport pod tytułem „Podstawy sprzeciwu wobec koncepcji Centrów Integracji Cudzoziemców. Odpowiedzialna polityka migracyjna wymaga selekcji, deportacji i asymilacji”.

Planowali zamachy terrorystyczne w Polsce i Europie. Litewska prokuratura ujawnia szokujące szczegóły pilne
Planowali zamachy terrorystyczne w Polsce i Europie. Litewska prokuratura ujawnia szokujące szczegóły

Litewska prokuratura wraz z policją rozbiły groźną siatkę terrorystyczną, która przygotowywała cztery zamachy w krajach Europy. W ręce służb trafili obywatele Litwy, Rosji, Łotwy, Estonii i Ukrainy, a tropy prowadzą wprost do rosyjskich służb specjalnych. Część śmiercionośnych ładunków trafiła do Niemiec, Wielkiej Brytanii i Polski.

Doradca Zełenskiego o akcji polskiego wojska: Udawanie, że to sukces, brzmi dziwnie Wiadomości
Doradca Zełenskiego o akcji polskiego wojska: "Udawanie, że to sukces, brzmi dziwnie"

Według doradcy szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy Mychajło Podolaka atak dronów na Polskę to był test dla natowskich systemów obrony przeciwrakietowej. W jego opinii obnażył on brak skuteczności polskiej obrony.

Dla Niemca wszystko tylko u nas
Dla Niemca wszystko

Niemieckie media piszą, że wizyta prezydenta Karola Nawrockiego w Berlinie „niesie potencjał konfliktu”. Konflikt? Nie – to przypomnienie długu, którego Niemcy od dekad unikają.

Kurski do Tuska: Mścij się na mnie, zostaw syna Wiadomości
Kurski do Tuska: "Mścij się na mnie, zostaw syna"

Były prezes TVP Jacek Kurski oskarża Donalda Tuska o polityczną zemstę. Prokuratura w Toruniu postawiła jego synowi zarzuty, a Kurski nie ma wątpliwości: to zemsta premiera, a nie wymiaru sprawiedliwości.

Hennig-Kloska: Park Narodowy Dolnej Odry powstanie nawet mimo weta prezydenta pilne
Hennig-Kloska: Park Narodowy Dolnej Odry powstanie nawet mimo weta prezydenta

– W środę rząd przyjął projekt ustawy o utworzeniu Parku Doliny Dolnej Odry – poinformowała minister klimatu Paulina Hennig-Kloska. Nowy park ma powstać w województwie zachodniopomorskim w 2026 r. i objąć teren 3,8 tys. ha. Przeciwnicy alarmują: to cios w żeglugę, gospodarkę i porty Szczecina.

PiS złożył projekt uchwały ws. wywłaszczenia ambasady Rosji Wiadomości
PiS złożył projekt uchwały ws. wywłaszczenia ambasady Rosji

PiS złożył w Sejmie projekt uchwały dotyczącej pilnego zabezpieczenia terenu wokół Ministerstwa Obrony Narodowej. Jarosław Kaczyński zapowiedział, że chodzi m.in. o wywłaszczenie rosyjskiej ambasady w Warszawie.

Amerykanie kłócą się o nominowanego ambasadora USA w Polsce. Dwa głosy przewagi z ostatniej chwili
Amerykanie kłócą się o nominowanego ambasadora USA w Polsce. Dwa głosy przewagi

Nominowany na ambasadora USA w Polsce Tom Rose uzyskał w środę poparcie senackiej komisji spraw zagranicznych, choć nie poparł go żaden polityk Demokratów. Nominacja Rose'a wciąż musi uzyskać większość głosów w Senacie.

REKLAMA

ZR Środkowo-Wschodniego NSZZ "S" o Lubelskim Lipcu

Zarząd Regionu Środkowo-Wschodniego NSZZ Solidarność wydał stanowisko w sprawie obchodów 38. rocznicy wydarzeń Lubelskiego Lipca 1980
 ZR Środkowo-Wschodniego NSZZ "S" o Lubelskim Lipcu
/ arch. ZR Środkowo-Wschodniego NSZZ "S"
Stanowisko  Zarządu Regionu Środkowo-Wschodniego NSZZ „Solidarność” w Lublinie  w sprawie obchodów 38. rocznicy wydarzeń   „Lubelskiego Lipca 1980”
 
Strajk, jaki rozpoczęli  robotnicy WSK-PZL w Świdniku, 8 lipca 1980 r., był  iskrą, która wznieciła pożar robotniczego buntu. Lipcowe strajki objęły 150 zakładów Lubelszczyzny. Wzięło w nich udział łącznie ponad 50 tysięcy ludzi pracy. Był to prawdziwie spontaniczny protest w obronie godności życia i podmiotowości wszystkich Polaków. Lipcowe strajki na Lubelszczyźnie otworzyły nowy rozdział polskiej historii. W istocie bowiem uruchomiły one pokojową  i demokratyczną drogę walki, w wyniku której narodziła się „Solidarność”, nie tylko jako nasz związek, ale przede wszystkim jako potężny ruch społeczny, będący wyrazem ludzkiej solidarności, bez której  nie byłoby możliwe odrodzenie demokratycznej i suwerennej Polski tej, w której obecnie żyjemy.  Jej przesłanie przekazał nam papież Jan Paweł II, syn polskiej ziemi i święty Kościoła, który w czerwcu 1979 r., podczas swojej pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny, zaapelował do Polaków, aby zawsze byli wspólnie, zawsze byli razem „nigdy jeden przeciw drugiemu”. Tamte słowa naszego papieża przebudziły Polaków, którzy trafnie zrozumieli ich moralne przesłanie i podjęli takie działania. Pierwszym tego wyrazem były właśnie lubelskie strajki  w lipcu 1980 r. Były one strajkami pokojowymi, demokratycznymi,  w których po raz pierwszy nie było przemocy i krwi. Miesiąc później, w sierpniu 1980 r., drogą tą poszli robotnicy Stoczni Gdańskiej, podejmując kolejny protest, także pokojowy i demokratyczny,  w obronie tych samych wartości. Przyniósł on pierwsze, ale za to najważniejsze zwycięstwo.  
str. 2
 
Podpisane zostało pisemne porozumienie strajkujących  z władzami, w wyniku którego narodziła się „Solidarność” – pierwszy wolny związek zawodowy w całym komunistycznym bloku. Kontynuował on obraną w Lipcu 1980 r. drogę walki, która doprowadziła  nas do demokratycznej i wolnej Polski, w której dziś żyjemy. Pokojowa i demokratyczna droga działania stała  się nie tylko elementem szlachetnego etosu „Solidarności”, ale naszą największą wartością, którą możemy się dzisiaj wszyscy szczycić. Żyjemy w wolnym i demokratycznym państwie. Ci, którzy mówią, że jest inaczej, zaprzeczają tej prawdzie, usiłując jedynie bronić swoich przywilejów, niesłusznie zresztą nabytych. Wielu  z nich było w przeszłości prawdziwymi oprawcami Polaków. Wbrew temu, co możemy dzisiaj usłyszeć z ich ust, jesteśmy naprawdę  wolnym i demokratycznym państwem, w którym istnieje autentyczny  dialog społeczny. W jego rezultacie wydarzyło się w ostatnich kilkunastu miesiącach wiele dobrego. Beneficjentem tego są  wszyscy ludzie pracy w naszym kraju.  Jednak 38. Rocznica  wydarzeń „Lubelskiego Lipca 1980” zobowiązuje nas do realnej oceny sytuacji gospodarczej naszego  regionu.  Nie jest ona dla nas satysfakcjonująca. Lubelszczyzna od wielu lat jest regionem, który pozostaje na marginesie polityki gospodarczej naszego kraju. Lokalne władze, nie mając wsparcia ze strony kolejnych rządów, nie były w stanie przeforsować żadnego własnego programu rozwoju Lubelszczyzny.  Rządzący nigdy zresztą nie byli skłonni zainteresować się sytuacją gospodarczą naszego regionu ani jego dalszymi perspektywami.  W rezultacie tego mocno odstajemy dzisiaj od reszty kraju. Widać to najlepiej po parametrach gospodarczego rozwoju.  Wystarczy wspomnieć o PKB, które w przeliczeniu na jednego mieszkańca wynosi na Lubelszczyźnie zaledwie 68,9 proc. średniej krajowej i jest najniższe w Polsce.  
str. 3
 
Zwracamy się do Pana Premiera o podjęcie niezbędnych działań, zarówno tych doraźnych, jak i długofalowych, w kierunku poprawy perspektyw rozwoju naszego regionu Jeśli idzie o te pierwsze – doraźne, koniecznym  jest podjęcie ze strony rządu pilnych działań w zakresie m.in.:
1. Wyrównania płac w sektorze administracji państwowej  regionu lubelskiego.
 
2. Jasnego określenia stosunku rządu w sprawie przedsiębiorstw branży  zbrojeniowej, co miałoby podstawowe znaczenie dla lubelskiej wytwórni PZL-Świdnik S.A.,
 
3. Określenia stanowiska rządu w sprawie dalszej roli Zakładów Azotowych „Puławy” w Grupie „Azoty”, co miałoby znacznie dla ich przyszłości oraz LW „Bogdanka” w Grupie ENEA,
 
4. Określenia stanowiska rządu w sprawie sytuacji Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej (COZL), które będąc najnowocześniejszą  placówką  tego typu, nie pełni roli, jaką mogłoby pełnić.
 
Szczególnej poprawy wymaga sytuacja w regionalnej służbie zdrowia. Mamy w niej do czynienia z realnym zagrożeniem zdrowia  i życia pacjentów. Rozwiązania organizacyjne poprzedniego rządu, polegające jedynie na komercjalizacji placówek i usług medycznych, doprowadziły w istocie do pogorszenia dostępności obywateli do świadczeń zdrowotnych. Wymienione tematy to jedynie działania doraźne, które nie rozwiążą definitywnie trudnej  sytuacji, w jakiej znajduje się dzisiaj nasz region. Koniecznym jest opracowanie całościowego programu rozwoju dla Lubelszczyzny. Winien on uwzględniać zarówno
str. 4
 
potencjał i kapitał ludzki naszego regionu, ale też powinien uwzględniać wyzwania przyszłości, o których tak często Pan Premier wspomina w swoich wystąpieniach. Z uwagi na wagę tego problemu zwracamy się do Pana Premiera  z gorącą  prośbą o powołanie zespołu zadaniowego do tego celu, pod kierunkiem Pana lub pełnomocnika zadaniowego rządu, aby zadanie to mogło zostać skutecznie zrealizowane.  
Zdajemy sobie również sprawę z tego, że opracowanie programu rozwoju dla Lubelszczyzny będzie wymagało nie tylko udziału wielu specjalistów i czasu, ale jeszcze bardziej uzależnione będzie od decyzji gremiów rządowych. Chcemy jednak zainteresować Pana Premiera trudną sytuacją, w jakiej znajduje się dzisiaj nasz region, deklarując jednocześnie swoją gotowość do współpracy przy opracowywaniu wspomnianego programu.
 
Pragnąc lepszej przyszłości dla naszego regionu wracamy pamięcią do lipcowych dni 1980 r., które były pełne wiary i mądrości, wypływającej wprost ze społecznej nauki Kościoła. W lipcu 1980 r. robotnicy na Lubelszczyźnie byli odważni i sporo wówczas ryzykowali. Zadajemy dzisiaj pytanie, co tak naprawdę sprawiło, że stać było ich wówczas na tak wiele? Ale zadajemy również pytania – czy dzisiaj nas na to stać, czy jesteśmy gotowi kontynuować ten dorobek, czy jesteśmy wystarczająco odważni i czy jesteśmy w stanie ponieść ryzyko, aby coś zmienić? To pytania, które stoją dzisiaj także przed Panem Premierem.
 
Przewodniczący Regionu Środkowo-Wschodniego NSZZ „Solidarność”


 

Polecane
Emerytury
Stażowe