Tomasz Terlikowski o sprawie abp. Paetza: "Trwa pisanie historii na nowo"
"Na prośbę ofiar publikuję pierwszą stronę kopii zawiadomienia do Papieża ws. molestowań dokonywanych przez J.Paetza, a tuszowanych przez bpa M. Jędraszewskiego. Innych stron na razie nie publikuję, bo są w nich poufne dane" - napisał ks. Zaleski załączając zdjęcie.
Ks. Zaleski opublikował także zdjęcia listu poparcia dla abp. Paetza. Dostępne poniżej.
W kolei abp senior Józef Kowalczyk napisała w swoich wydanych niedawno "Wspomnieniach":
"Złożyli mi wizytę w nuncjaturze apostolskiej w Warszawie ks. abp Marek Jędraszewski i ks. proboszcz - obecnie biskup - Grzegorz Balcerek, którzy przedstawili pewne opinie wypowiadane ustnie w środowisku duchownych poznańskich, budzące ich niepokój, a dotyczące arcybiskupa metropolity poznańskiego. Podziękowałem im za wizytę i troskę o Kościół poznański, prosząc zarazem o udokumentowanie na piśmie wiarygodnych opinii na ten temat".
Do sprawy opisanej przez abp. Kowalczyka odniósł się z kolei red. Tomasz Terlikowski:
"Trwa pisanie historii na nowo. Emerytowany Prymas Polski i nuncjusz apostolski w Polsce arcybiskup Józef Kowalczyk próbuje przekonywać, że to arcybiskup Marek Jędraszewski i wówczas ksiądz, a później biskup ks. Balcerek przekazali mu wiadomości o molestowaniu seksualnym kleryków i młodych duchownych przez arcybiskupa Juliusza Paetza..." - napisał publicysta.
"Te enuncjacje z faktami nie mają nic wspólnego, i są dość niezdarną i żenującą próbą obrony ówczesnych elit polskiego Kościoła, a także obecnego metropolity krakowskiego. Jeśli bowiem to biskup Jędraszewski przekazał owe informacje, to dlaczego zaledwie kilka tygodni później zbierał, a według niektórych świadectw wymuszał na proboszczach podpisy pod listem poparcia dla arcybiskupa Paetza?" - pyta.
"Jeśli przekazywał on te informacje, to dlaczego niedługo potem jak lew bronił dobrego imienia swojego metropolity? Jeśli zaś to nuncjusz przekazał wiedzę papieżowi, to jaką rolę w tej historii odegrała Wanda Półtawska, dlaczego listy przekazywane nuncjuszowi przez księży z Poznania trafiał nie do Watykanu, a na biurko arcybiskupa Paetza? I dlaczego zamiast załatwiać sprawę, niszczono księży, którzy zdecydowali się bronić pokrzywdzonych?" - dodaje Terlikowski, który sugeruje, by przy okazji ponownego wypłynięcia tej sprawy, warto byłoby powołać komisję do jej rozpatrzenia.
"Należy podkreślić w tej sprawie, co potwierdza w swojej publikacji abp Józef Kowalczyk, że to właśnie ówczesny biskup pomocniczy - bp Marek Jędraszewski - zgłosił sprawę abp. Juliusza Paetza w nuncjaturze apostolskiej, co dało początek dochodzeniu w tej sprawie" - poinformował z kolei dyrektor Biura Prasowego Archidiecezji Krakowskiej ks. Łukasz Michalczewski.
W związku info @OnetWiadomosci ws. tego listu wyjaśniam, że nie jestem jego autorem i nie ja wysyłałem do @Pontifex_pl. Napisała go i wysłała osoba świecka. W nagłówku jest zaznaczone, że dostałem "do wiadomości" wraz kard. Ferres, @Abp_Gadecki i @Prymas_Polski. https://t.co/suAPlAwzQu
— Isakowicz-Zaleski (@IsakowiczZalesk) September 30, 2021
List otwarty w obronie Paetza. Biskup Jędraszewski nie tylko go podpisał, ale i namawiał innych księży z @ArchPoznan, aby też go podpisali. Nigdy tego nie wyjaśnił, choć non-stop wypowiada się na inne dematu. @OchronaKEP @PAPinformacje @agencja_KAI @gaz_krakowska @KrakowLife pic.twitter.com/jwx71Q60d2
— Isakowicz-Zaleski (@IsakowiczZalesk) September 30, 2021