Zachodniopomorskie przygotowuje się do protestów rolników. Będą utrudnienia w ruchu
Co musisz wiedzieć:
- W akcję protestacyjną zaangażowane są m.in. Oddolny Ogólnopolski Protest Rolników, Kółka Rolnicze, NSZZ „Solidarność” Rolników Indywidualnych oraz Zachodniopomorska Izba Rolnicza.
- Główne postulaty rolników dotyczą poprawy opłacalności produkcji rolnej, uregulowania kwestii związanych z umową Unii Europejskiej z Mercosur oraz Ukrainą.
- Jak informują lokalne media, będzie to największa skoordynowana akcja protestacyjna z dotychczasowych.
Jak informują lokalne media, będzie to największa skoordynowana akcja protestacyjna z dotychczasowych. Kierowcy muszą się liczyć z utrudnieniami w ruchu. Organizatorzy zapowiadają, że jeśli sytuacja w rolnictwie się nie poprawi, protest rozszerzy się na całą Polskę.
„Walczymy o przetrwanie”
W akcję protestacyjną zaangażowane są m.in. Oddolny Ogólnopolski Protest Rolników, Kółka Rolnicze, NSZZ „Solidarność” Rolników Indywidualnych oraz Zachodniopomorska Izba Rolnicza.
Nie walczymy dla siebie, tylko o przetrwanie polskiego rolnictwa
– podkreślają rolnicy z Pyrzyc, którzy od kilku tygodni prowadzą własne akcje protestacyjne.
Główne postulaty rolników dotyczą poprawy opłacalności produkcji rolnej, uregulowania kwestii związanych z umową Unii Europejskiej z Mercosur oraz Ukrainą, a także obniżenia kosztów produkcji. Jak zaznaczają organizatorzy, sytuacja w wielu gospodarstwach staje się dramatyczna.
„Jesteśmy poniżej progu opłacalności”
Mamy najtrudniejszy okres w rolnictwie od lat. Liczby mówią same za siebie – jesteśmy poniżej progu opłacalności. Musimy dokładać praktycznie do wszystkiego. Widać to chociażby przy samozbiorach. Tak nie powinno być. Od lat brakuje systemowych rozwiązań
– mówi Stanisław Barna z Oddolnego Ogólnopolskiego Protestu Rolników, cytowany przez „Goniec Pyrzycki”.
Ziemniaki skupują po 20–25 groszy, podczas gdy w sklepie kosztują 2–3 złote. Na rynek trafiają tysiące ton taniego towaru z Niemiec, Holandii czy Francji, gdzie rolnicy otrzymują rekompensaty. My takich dopłat nie mamy. Nie godzimy się na to, by w ten sposób oszukiwać rolników i konsumentów
– dodaje.




