M. Ossowski, red. nacz. „TS”: Marsz Godności – manifest w konkretnych sprawach
Nie znaczy to, że brak jest propozycji rządu czy też działań w zakresie zgłaszanych przez Solidarność postulatów. Są one jednak zdaniem związkowców niewystarczające lub niewłaściwe. Tak jak chociażby w przypadku pierwszego z trzech postulatów dotyczącego powstrzymania wzrostu cen energii. Niewątpliwie rząd wprowadził rozwiązania mające na celu powstrzymanie wzrostu cen energii, zwłaszcza dla podmiotów indywidualnych. I za to należą się bezsprzecznie słowa uznania. Jednak już w przypadku rozwiązań dla przemysłu, chociaż i tu pojawiły się pewne propozycje, zdaniem związkowców z Solidarności są one nie dość, że nadmiernie skomplikowane, to jeszcze istnieje ryzyko, że Komisja Europejska uzna je za niedozwoloną pomoc publiczną, co w konsekwencji skutkować może koniecznością zwrotu wydatkowanych na ten cel środków. Kolejny postulat zgłaszany przez NSZZ „Solidarność” dotyczy podwyżek w szeroko rozumianej sferze finansów publicznych. Kto pracuje w tej sferze albo ma bliskich, znajomych w niej pracujących, doskonale wie, jak dramatyczna sytuacja płacowa tam panuje. A przecież to właśnie ta sfera stanowi o sile, jakości i sprawności państwa w każdej niemalże dziedzinie. I również tutaj trudno za zaistniałą sytuację obarczać rząd wobec wieloletnich zaniedbań poprzednich ekip rządzących na czele z niesławnym zamrożeniem płac przez koalicję PO-PSL, niemniej jednak schyłek drugiej kadencji rządów Zjednoczonej Prawicy to już naprawdę najwyższy czas na konkretne i realne zmiany w tym sektorze. Kwestia emerytur stażowych, trzeciego postulatu Solidarności, przypomina już bardziej brazylijską telenowelę niż realną obietnicę rządzącej Zjednoczonej Prawicy. A jeśli dołożymy do tego leżący w zamrażarce, niedopuszczony nawet do pierwszego czytania projekt prezydencki w tym zakresie, do brazylijskiej telenoweli dokładamy całkiem pokaźny wątek political fiction story, z tą tylko różnicą, że to jednak dzieje się naprawdę, a nie w głowach kreatywnych scenarzystów. I chociaż, zwłaszcza w stosunku do dwóch ostatnich postulatów, rządzący próbują się tłumaczyć, używając skądinąd racjonalnych argumentów, że sytuacja geopolityczna, że nadchodzi kryzys, nie powinni zapominać, że na realizację złożonych obietnic w tym zakresie mieli niemalże dwie kadencje wzrostu gospodarczego i prosperity, a mimo wszystko nie znaleźli ani czasu, ani woli, aby je wprowadzić i zrealizować. Na pewno pamięta o tym Solidarność, dla której zawsze na pierwszym miejscu i najważniejszy był i pozostaje człowiek. I właśnie wyrazem tej pamięci, a zarazem dobrą okazją do przypomnienia rządzącym o złożonych obietnicach, będzie niewątpliwie Marsz Godności.