Jest projekt ustawy o likwidacji CBA. Podano datę usunięcia służby

Po osiemnastu latach od uchwalenia ustawy o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym w środę do uzgodnień skierowany został projekt ustawy o likwidacji Biura. Jeżeli zostanie uchwalony i podpisany przez prezydenta Andrzeja Dudę, CBA przestanie istnieć z początkiem 2025 roku.
Centralne Biuro Antykorupcyjne Jest projekt ustawy o likwidacji CBA. Podano datę usunięcia służby
Centralne Biuro Antykorupcyjne / cba.gov.pl

Rząd chce likwidacji CBA, ale nie ma zgody prezydenta 

Ustawa z 9 czerwca 2006 roku o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym była zmieniana 64 razy. W środę na stronach Rządowego Centrum Legislacji został opublikowany projekt ustawy o wzmocnieniu koordynacji działań antykorupcyjnych i likwidacji Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz zmianie niektórych innych ustaw. Przewiduje on, że zadania CBA przejmą policja, w ramach której zostanie utworzone Centralne Biuro Zwalczania Korupcji (CBZK), oraz Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Krajowa Administracja Skarbowa.

Likwidacji CBA chcą partie tworzące koalicję rządową - KO, PSL, Polska 2050 i Lewica. Nie ma natomiast zgody prezydenta Andrzeja Dudy - przekazała w kwietniu w Studiu PAP szefowa jego kancelarii Grażyna Ignaczak-Bandych.

Czytaj również: „Sytuacja psychiczna jest fatalna”. Złe informacje ws. ks. Michała Olszewskiego

CBA - służba do zwalczania korupcji

Centralne Biuro Antykorupcyjne jest służbą specjalną powołaną do zwalczania korupcji w życiu publicznym i gospodarczym, w szczególności w instytucjach państwowych i samorządowych, a także do zwalczania działalności godzącej w interesy ekonomiczne państwa. W jego kompetencjach są też działania kontrolne, w tym weryfikacja oświadczeń majątkowych.

Działalność CBA jest finansowana z budżetu państwa. Szef CBA jest centralnym organem administracji rządowej, nadzorowanym przez premiera. Na koniec pierwszego pełnego roku funkcjonowania CBA – w 2007 r. służbę pełniło 568 funkcjonariuszy, zatrudnionych było 39 pracowników cywilnych - kobiety stanowiły wtedy blisko 1/3 stanu kadrowego. W 2024 r. w 23 jednostkach organizacyjnych Biuro zatrudniało ponad 1300 funkcjonariuszy i pracowników cywilnych.

Biuro ma 12 delegatur rozsianych po Polsce. Uzyskało też własny ośrodek szkoleniowy w Lucieniu - byłą nieruchomość Kancelarii Prezydenta. W 2021 roku podczas 15-lecia powołania Biura nadano mu imię prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Wtedy też patronem CBA został ustanowiony archanioł Gabriel, a Biuro otrzymało sztandar z jego wizerunkiem.

Czytaj także: Rachoń i Cenckiewicz w niemieckim MSZ. „Brak słów. Opowieść tak zakłamana i nie tylko antypolska...”

Powołanie służby było sztandarowym pomysłem PiS

Projekt ustawy powołującej specjalny urząd, którego zadaniem będzie walka z korupcją, pojawił się we wrześniu 2005 r., a rząd przyjął go 10 stycznia 2006 r. Powołanie nowej służby specjalnej, która nie będzie wywodzić się ze służb PRL, było wtedy sztandarowym pomysłem Prawa i Sprawiedliwości.

Pierwszym szefem CBA był Mariusz Kamiński, który kierował Biurem od wejścia w życie ustawy o CBA 3 sierpnia 2006 r. do 13 października 2009 r. Zastąpił go Paweł Wojtunik, a jego 1 grudnia 2015 r. Ernest Bejda. Następcą Bejdy był Andrzej Stróżny, który kierował służbą od 20 lutego 2020 r. do 19 grudnia 2023 r. Wtedy jego obowiązki przejęła obecna szefowa Agnieszka Kwiatkowska-Gurdak.

Po przyjęciu projektu ustawy przez rząd Kamiński oświadczył, że Centralne Biuro Antykorupcyjne ma przeciąć patologiczny styk biznesu i polityki, a głównym celem będzie "przerwanie niebezpiecznych, patologicznych powiązań".

"Chcemy jasno powiedzieć, że są w Polsce tzw. wielcy biznesmeni, którzy kolekcjonują w swoich spółkach byłych ministrów, byłych posłów. Widzimy to zjawisko, monitorujemy i chcemy powiedzieć takim panom, jak pan Kulczyk, jak pan Gudzowaty, jak pan Krauze: że jeśli liczą na to, że dzięki temu będą oni ponosili z tego korzyści w biznesie, to są w wielkim błędzie" - mówił wówczas Kamiński. Pytany wtedy przez PAP, dlaczego wymienił te trzy nazwiska, Kamiński odparł, że "nikogo o nic nie podejrzewa". "Zakładam, że ci panowie działają w dobrej wierze" - dodał.

Najważniejsze akcje CBA

Wśród najważniejszych akcji CBA, które miały swoje konsekwencje polityczne, można wymienić śledztwo z 2007 r. w sprawie domniemanej korupcji w resorcie rolnictwa, gdy jego szefem był Andrzej Lepper. Zatrzymani po operacji specjalnej zostali Piotr R. i Andrzej K. To w tej sprawie po latach sąd uznał, że ówcześni szefowie CBA Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik złamali prawo. Prezydent Andrzej Duda ich ułaskawił.

Również w 2007 na gorącym uczynku przyjęcia łapówki CBA zatrzymało burmistrza Helu Mirosława W. i posłankę Beatę Sawicką. Burmistrz był podejrzewany o ustawienie przetargu na sprzedaż dwuhektarowej nieruchomości, za co podający się za biznesmenów agenci CBA zostawili mu w gabinecie 150 tysięcy zł łapówki. W 2014 r. sąd prawomocnie uniewinnił go od tych zarzutów.

Uniewinniona została również Sawicka - sąd uznał, że działania CBA wobec niej były niezgodne z prawem, choć moralnie odpowiada za to, że przyjęła 50 tys. zł łapówki, jako ratę za pośrednictwo w korupcyjnym procederze.

W tej sprawie działał "agent Tomek" - Tomasz Kaczmarek, późniejszy poseł (2011-15). Miał uwodzić Sawicką i manipulować nią, by pomogła mu uzyskać wygraną w przetargu na sprzedaż helskiej działki. W kolejnych latach miał też doprowadzić do zatrzymania Weroniki Marczuk (2009), wobec której śledztwo zostało umorzone, był też ze strony CBA tajnym agentem kupującym willę w Kazimierzu Dolnym, w działaniach, które miały skompromitować Jolantę Kwaśniewską.

Jednym z najsłynniejszych działań CBA w 2007 r. było zatrzymanie pod zarzutem przyjęcia łapówki ordynatora kliniki kardiochirurgii szpitala MSWiA w Warszawie Mirosława G., któremu postawiono 53 zarzuty, w tym 46 korupcyjnych. Ówczesny minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro mówił po zatrzymaniu G., że oprócz korupcji w tej sprawie mogło dojść do zabójstwa. Ziobro powiedział wówczas, że "już nikt nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie", za co zgodnie z wyrokiem z 2008 r. musiał przeprosić.

Wśród akcji wymienianych w dorocznych sprawozdaniach z działalności CBA znalazły się m.in. działania funkcjonariuszy z lat 2008-09 wobec sześciu osób, w tym zatrzymanego prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego, który wtedy usłyszał osiem zarzutów m.in. przyjmowania korzyści majątkowych od dwóch biznesmenów i żądania łapówki od innego przedsiębiorcy. Karnowski został ostatecznie uniewinniony od zarzutów korupcji w 2018 roku.

W 2008 r. zarzuty w śledztwie dotyczącym spowodowania ponad 5 milionów zł strat przy sprzedaży drewna po zaniżonej cenie po śledztwie Biura usłyszeli były dyrektor generalny Lasów Państwowych Andrzej M., były główny analityk LP Konrad T., dyrektor, zastępca i naczelnik z białostockiej dyrekcji regionalnej. W 2013 r. sąd prawomocnie uniewinnił ich od zarzutu przekroczenia uprawnień przy sprzedaży drewna.

W tym roku CBA zatrzymało też 69 trenerów, działaczy sportowych, sędziów, zawodników i obserwatorów PZPN w śledztwie dotyczącym korupcji w polskiej piłce nożnej. Podejrzani usłyszeli ponad pół tysiąca zarzutów. W kolejnych latach sąd orzekł o winie części zatrzymanych, kilkanaście osób uniewinniono, ale Sąd Najwyższy po kasacjach zwracał sprawy do ponownego rozpatrzenia.

W działaniach CBA przewijały się w kolejnych latach prace Komisji Majątkowej i nieprawidłowości w procesie przyznawania kościelnym osobom prawnym nieruchomości stanowiących zwrot lub rekompensatę za odebrany bezprawnie majątek. W 2010 r. zarzuty postawiono pięciu osobom, m.in. członkowi komisji ze strony rządowej, pełnomocnikowi kościelnych osób prawnych - byłemu funkcjonariuszowi SB i rzeczoznawcy majątkowemu. W 2011 r. komisja została zniesiona, ale sprawy w sądach ciągnęły się latami.

W 2011 r. CBA zatrzymała urzędników Centrum Projektów Informatycznych MSWiA i ujawniła 1,5 mln zł korzyści majątkowej. Zarzuty w tzw. infoaferze usłyszeli wówczas były dyrektor Centrum Projektów Informatycznych MSWiA - wcześniejszy dyrektor Biura Łączności i Informatyki KGP oraz były zastępca dyrektora i była kierowniczka działu promocji CPI, a także dyrektorzy ds. sprzedaży z dużych firm informatycznych.

CBA informowało wówczas, że łapówki przekazywane były na rachunki członków rodziny dyrektora, a także w formie egzotycznych wycieczek zagranicznych oraz sprzętu RTV i AGD. W kolejnych latach zarzuty usłyszało kolejne 21 osób, m.in. wiceprezes GUS. Dyrektor CPI dobrowolnie poddał się karze i w 2016 r. usłyszał wyrok 4,5 roku więzienia w zawieszeniu na 8 lat i prawie 100 tys. zł grzywny.

Wśród innych spraw prowadzonych przez CBA były m.in. zarzuty dla 22 osób łapownictwa i niedopełnienia obowiązków przy zleceniach dla Wojska Polskiego na 21 mln zł, nieprawidłowości w Lotniczej Komisji Egzaminacyjnej, gdzie miało dochodzić do ułatwiania zdawania egzaminów na licencje lotnicze, czy też korupcja przy organizacji mistrzostw świata w siatkówce w 2014 r.

W 2016 r. i kolejnych latach CBA prowadziło szereg śledztw i czynności sprawdzających w tzw. aferze reprywatyzacyjnej dotyczącej nieruchomości w Warszawie, a także reaktywacji przedwojennych spółek. Wtedy też funkcjonariusze prowadzili śledztwo w sprawie niegospodarności w Spółdzielczym Banku Rzemiosła i Rolnictwa w Wołominie – SK Banku, a także na szkodę Banku Spółdzielczego w Nadarzynie.

Szeroko opisywane było też w tamtych latach śledztwo i zatrzymanie w listopadzie 2016 r. byłego senatora Józefa Piniora, jego asystenta i innych osób w związku z powoływaniem się na wpływy w instytucjach państwowych i samorządowych w zamian za korzyści majątkowe. Pinior został w 2016 r. skazany na 1,5 roku więzienia. W lutym 2024 r. CBA zatrzymało go ponownie, pod kolejnymi zarzutami załatwiania spraw za łapówki.

W całej historii biura bardzo duża liczba śledztw dotyczyła wyłudzenia zwrotu podatku VAT, nielegalnej produkcji i obrotu paliwami, obrotu towarami, które miały być eksportowane poza UE, a pozostawały w kraju, grup przestępczych korzystających ze schematu tzw. znikającego płatnika podatkowego czy karuzeli podatkowej. W dużym, wieloletnim śledztwie dotyczącym tzw. mafii paliwowej CBA wykryło ok. 308 mln zł uszczupleń podatku VAT oraz podatku akcyzowego, do których doszło w latach 2013-18.

Byłemu wiceministrowi środowiska i byłemu sekretarzowi generalnemu PO Stanisławowi Gawłowskiemu CBA zarzuciło przyjęcie korzyści majątkowej - dwóch zegarków o łącznej wartości 25,9 tys. zł, później dołączono do tego oskarżenia w tzw. aferze melioracyjnej. Proces w tej sprawie trwa od początku 2020 r.

Również wybrany z listy PiS senator Stanisław Kogut usłyszał w 2018 r. prokuratorskie zarzuty ws. przyjęcia korzyści majątkowych - m.in. na prowadzoną przez niego fundację - za pośrednictwo w załatwieniu spraw w instytucjach państwowych. W 2020 r. Koguta zatrzymało CBA - spędził trzy miesiące w areszcie. Senator nie przyznał się do zarzutów, wyszedł po wpłaceniu kaucji, w październiku 2020 r zmarł na zawał w szpitalu po zakażeniu koronawirusem.

CBA prowadziło też m.in. sprawę korupcji w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie, gdzie według śledczych od 2010 r. dochodziło do przywłaszczania mienia przy zakupach usług w trybie z wolnej ręki poprzez sieć ok. 20 powiązanych ze sobą kapitałowo i osobowo firm, otrzymujących fikcyjne zamówienia z sądu.

W sprawie łącznie zostało oskarżonych prawie 60 osób. Wydano już kilka wyroków wobec osób, które współpracowały w śledztwie i dobrowolnie poddały się karze, a wobec pozostałych postępowanie się toczy.

Ze sprawy wyłączono wątek dotyczący byłego prezesa SA w Krakowie Krzysztofa S. W grudniu 2017 r. skierowano przeciw niemu akt oskarżenia; w 2019 r. proces zawieszono, ponieważ wobec świadków toczyło się postępowanie przygotowawcze w prokuraturze. W marcu 2024 r. sąd do tej sprawy powrócił. Toczy się też postępowanie w sprawie 10 dyrektorów sądów podległych SA w Krakowie i Wrocławiu.

W 2018 r. CBA podjęło śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego Marka Ch., który miał proponować zatrudnienie z ustalonym wynagrodzeniem i na ustalony okres wskazanej osoby w zamian za zatwierdzenie przez KNF procesu restrukturyzacji i wsparcie dla Getin Noble Banku należącego do Leszka Czarneckiego. Proces ruszył w listopadzie 2023 r. i jest tajny.

W sektorze finansowym CBA podjęło też słynną sprawę dotyczącą tzw. afery Amber Gold przeciw Marcinowi P. i jego żonie Katarzynie P. prawomocnie skazanym w głównym wątku w 2022 r. na 15 lat i 11,5 roku więzienia. CBA prowadziło też śledztwa dotyczące innych piramid finansowych czy sprawy SK Banku, SKOK Wołomin i GetBack - m.in. wątek sprzedaży obligacji spółki.

Po śledztwie w tej sprawie prokuratura skierowała do sądu pod koniec 2020 r. pierwszy akt oskarżenia przeciwko 16 osobom, w tym byłemu prezesowi GetBack oraz byłemu kierownictwu Idea Banku. Oskarżenie dotyczyło m.in. oszustwa w związku z dystrybucją obligacji GetBack i certyfikatów funduszy inwestycyjnych oraz wykonywania działalności maklerskiej bez zezwolenia KNF. Dziewięć tysięcy osób miało zostać pokrzywdzonych, a ich straty miały wynieść około 3 mld zł.

W pracy CBA pojawiały się też sprawy przeciw samorządowcom - pod koniec stycznia w 2018 r. CBA zatrzymało kilka osób ws. nieprawidłowości w Zespole Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Golądkowie niedaleko Pułtuska. Zarzuty przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków usłyszał m.in. ówczesny burmistrz Pułtuska Krzysztof N. - wcześniej dyrektor tego zespołu szkół. Jego proces ruszył w 2024 r. Wiosną tego samego roku N. ponownie wygrał wybory na stanowisko burmistrza, jednak w fotelu nie zasiadł - w związku z procesem został zawieszony przez premiera Donalda Tuska.

W 2020 r. w śledztwie CBA i jego ukraińskiego odpowiednika NABU oraz Prokuratury Okręgowej w Warszawie i Specjalnej Prokuratury Antykorupcyjnej w Kijowie zatrzymano byłego ministra transportu Sławomira Nowaka, któremu zarzucono korupcję i kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą. Nowak pracował od października 2016 r. na Ukrainie jako szef agencji drogowej Ukrawtodor. Nie przyznaje się do winy. W sprawie zatrzymano też i postawiono zarzuty kilkunastu osobom, jedna, która współpracowała w śledztwie, dobrowolnie poddała się karze. Nowak w kwietniu 2021 wyszedł z aresztu za poręczeniem majątkowym, a sprawę rozdzielono - ze spraw ukraińskich na wniosek obrońców wyłączono polskie wątki.

W 2021 r. funkcjonariusze CBA zatrzymali posła na Sejm w latach 2005-19, któremu zarzucili przyjmowanie gotówki m.in. w zamian za rekomendowanie kandydatów do pełnienia funkcji w zarządach i radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa. Zatrzymano wtedy również trzech przedsiębiorców, którzy złożyli b. posłowi obietnice przekazania korzyści majątkowych.

W lutym 2023 r. głośne stało się zatrzymanie przez CBA pod zarzutem korupcji sekretarza m.st. Warszawy, b. ministra Włodzimierza Karpińskiego w śledztwie dotyczącym tzw. afery śmieciowej. Obok niego zarzuty przedstawiono 14 osobom. Karpińskiego uwolniono z aresztu, gdy zdecydował się objąć mandat eurodeputowanego po innym polityku, którego w październiku 2023 r. wybrano do Sejmu.

Nadal trwa wyjaśnianie - także w ramach sejmowej komisji śledczej tzw. afery wizowej w MSZ. W 2023 r. funkcjonariusze CBA zatrzymali osiem osób, które w zamian za łapówki załatwiały cudzoziemcom pozwolenia na pobyt w Polsce. Pracę w MSZ stracił wtedy wiceminister Piotr Wawrzyk.

W marcu 2023 r. wraz z zatrzymaniem przez CBA dwóch osób wybuchła afera Collegium Humanum - handlu dyplomami przez tę niepubliczną uczelnię wyższą.

Z podsumowania na 15-lecie służby zaznaczono, że tylko w tym czasie skierowano do sądów 1154 akty oskarżenia, a wszczęto 3 tys. 78 śledztw wobec 8 tys. 437 podejrzanych. (PAP)


 

POLECANE
Odrażający, antychrześcijański skandal na otwarciu Igrzysk Olimpijskich w Paryżu [VIDEO, FOTO] z ostatniej chwili
Odrażający, antychrześcijański skandal na otwarciu Igrzysk Olimpijskich w Paryżu [VIDEO, FOTO]

Dziś ma miejsc otwarcie Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Nie obyło się bez skandalu.

Nowe świadczenie. Posłowie zdecydowali ws. renty wdowiej z ostatniej chwili
Nowe świadczenie. Posłowie zdecydowali ws. renty wdowiej

Sejm uchwalił nowelizację ustawy o emeryturach i rentach, która wprowadza tzw. "rentę wdowią". Nowe przepisy przewidują dodatkowe świadczenie dla owdowiałych od 1 stycznia 2027 roku.

Niepokojące doniesienia z granicy polsko-niemieckiej. Niemieckie służby podały dane z ostatniej chwili
Niepokojące doniesienia z granicy polsko-niemieckiej. Niemieckie służby podały dane

Niemieckie służby opublikowały raport dotyczący sytuacji na polsko-niemieckiej granicy. Podano dane.

Skandal w Niemczech. W Berlinie miały powstać mieszkania socjalne, powstało co innego tylko u nas
Skandal w Niemczech. W Berlinie miały powstać mieszkania socjalne, powstało co innego

Przy ulicy Lisa-Fittko-Straße w Berlinie miało powstać 215 mieszkań socjalnych. Koszty wynajmu mieszkań to jeden z najważniejszych tematów i bolączką niemieckiej stolicy.

Burza wokół pogrzebu Jacka Jaworka. Mieszkańcy mówią wprost z ostatniej chwili
Burza wokół pogrzebu Jacka Jaworka. Mieszkańcy mówią wprost

Nikt do tej pory nie zgłosił się po odebranie ciała Jacka Jaworka. Prokuratura czeka na decyzję rodziny, ale wszystko wskazuje na to, że potrójnego zabójcę z Borowców będzie musiała pochować opieka społeczna.

Pilna ewakuacja w Paryżu. Policja odnalazła podejrzaną paczkę z ostatniej chwili
Pilna ewakuacja w Paryżu. Policja odnalazła podejrzaną paczkę

Tuż przed startem ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu policja zdecydowała o pilnej ewakuacji placu nieopodal trasy pochodu sportowców.

Nowa składka zdrowotna dla przedsiębiorców. Minister Finansów podał datę z ostatniej chwili
Nowa składka zdrowotna dla przedsiębiorców. Minister Finansów podał datę

Minister Finansów Andrzej Domański zapowiedział w Sejmie, że od 1 stycznia 2025 roku zlikwidowana zostanie składka zdrowotna dla przedsiębiorców od sprzedaży środków trwałych.

Znany program znika z TVP2 po 33 latach z ostatniej chwili
Znany program znika z TVP2 po 33 latach

Po ponad 30 latach z anteny TVP2 znika "Panorama". Nowa "Panorama" ma mieć teraz nową formułę i będzie emitowana w TVP Info.

Nergal nie odpowie za znieważenie godła. Jest decyzja prokuratury z ostatniej chwili
Nergal nie odpowie za znieważenie godła. Jest decyzja prokuratury

Prokuratura Regionalna w Gdańsku poinformowała o wycofaniu zarzutów wobec Adama "Nergala" Darskiego i jego współpracowników dotyczących znieważenia polskiego godła.

Przełomowe odkrycie na Marsie. Naukowcy są zdumieni z ostatniej chwili
Przełomowe odkrycie na Marsie. Naukowcy są zdumieni

Łazik Perseverance dokonał na Marsie niezwykłego odkrycia. Chodzi o skałę o nazwie "Cheyava Falls", która może zawierać ślady dawnego życia na Czerwonej Planecie.

REKLAMA

Jest projekt ustawy o likwidacji CBA. Podano datę usunięcia służby

Po osiemnastu latach od uchwalenia ustawy o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym w środę do uzgodnień skierowany został projekt ustawy o likwidacji Biura. Jeżeli zostanie uchwalony i podpisany przez prezydenta Andrzeja Dudę, CBA przestanie istnieć z początkiem 2025 roku.
Centralne Biuro Antykorupcyjne Jest projekt ustawy o likwidacji CBA. Podano datę usunięcia służby
Centralne Biuro Antykorupcyjne / cba.gov.pl

Rząd chce likwidacji CBA, ale nie ma zgody prezydenta 

Ustawa z 9 czerwca 2006 roku o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym była zmieniana 64 razy. W środę na stronach Rządowego Centrum Legislacji został opublikowany projekt ustawy o wzmocnieniu koordynacji działań antykorupcyjnych i likwidacji Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz zmianie niektórych innych ustaw. Przewiduje on, że zadania CBA przejmą policja, w ramach której zostanie utworzone Centralne Biuro Zwalczania Korupcji (CBZK), oraz Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Krajowa Administracja Skarbowa.

Likwidacji CBA chcą partie tworzące koalicję rządową - KO, PSL, Polska 2050 i Lewica. Nie ma natomiast zgody prezydenta Andrzeja Dudy - przekazała w kwietniu w Studiu PAP szefowa jego kancelarii Grażyna Ignaczak-Bandych.

Czytaj również: „Sytuacja psychiczna jest fatalna”. Złe informacje ws. ks. Michała Olszewskiego

CBA - służba do zwalczania korupcji

Centralne Biuro Antykorupcyjne jest służbą specjalną powołaną do zwalczania korupcji w życiu publicznym i gospodarczym, w szczególności w instytucjach państwowych i samorządowych, a także do zwalczania działalności godzącej w interesy ekonomiczne państwa. W jego kompetencjach są też działania kontrolne, w tym weryfikacja oświadczeń majątkowych.

Działalność CBA jest finansowana z budżetu państwa. Szef CBA jest centralnym organem administracji rządowej, nadzorowanym przez premiera. Na koniec pierwszego pełnego roku funkcjonowania CBA – w 2007 r. służbę pełniło 568 funkcjonariuszy, zatrudnionych było 39 pracowników cywilnych - kobiety stanowiły wtedy blisko 1/3 stanu kadrowego. W 2024 r. w 23 jednostkach organizacyjnych Biuro zatrudniało ponad 1300 funkcjonariuszy i pracowników cywilnych.

Biuro ma 12 delegatur rozsianych po Polsce. Uzyskało też własny ośrodek szkoleniowy w Lucieniu - byłą nieruchomość Kancelarii Prezydenta. W 2021 roku podczas 15-lecia powołania Biura nadano mu imię prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Wtedy też patronem CBA został ustanowiony archanioł Gabriel, a Biuro otrzymało sztandar z jego wizerunkiem.

Czytaj także: Rachoń i Cenckiewicz w niemieckim MSZ. „Brak słów. Opowieść tak zakłamana i nie tylko antypolska...”

Powołanie służby było sztandarowym pomysłem PiS

Projekt ustawy powołującej specjalny urząd, którego zadaniem będzie walka z korupcją, pojawił się we wrześniu 2005 r., a rząd przyjął go 10 stycznia 2006 r. Powołanie nowej służby specjalnej, która nie będzie wywodzić się ze służb PRL, było wtedy sztandarowym pomysłem Prawa i Sprawiedliwości.

Pierwszym szefem CBA był Mariusz Kamiński, który kierował Biurem od wejścia w życie ustawy o CBA 3 sierpnia 2006 r. do 13 października 2009 r. Zastąpił go Paweł Wojtunik, a jego 1 grudnia 2015 r. Ernest Bejda. Następcą Bejdy był Andrzej Stróżny, który kierował służbą od 20 lutego 2020 r. do 19 grudnia 2023 r. Wtedy jego obowiązki przejęła obecna szefowa Agnieszka Kwiatkowska-Gurdak.

Po przyjęciu projektu ustawy przez rząd Kamiński oświadczył, że Centralne Biuro Antykorupcyjne ma przeciąć patologiczny styk biznesu i polityki, a głównym celem będzie "przerwanie niebezpiecznych, patologicznych powiązań".

"Chcemy jasno powiedzieć, że są w Polsce tzw. wielcy biznesmeni, którzy kolekcjonują w swoich spółkach byłych ministrów, byłych posłów. Widzimy to zjawisko, monitorujemy i chcemy powiedzieć takim panom, jak pan Kulczyk, jak pan Gudzowaty, jak pan Krauze: że jeśli liczą na to, że dzięki temu będą oni ponosili z tego korzyści w biznesie, to są w wielkim błędzie" - mówił wówczas Kamiński. Pytany wtedy przez PAP, dlaczego wymienił te trzy nazwiska, Kamiński odparł, że "nikogo o nic nie podejrzewa". "Zakładam, że ci panowie działają w dobrej wierze" - dodał.

Najważniejsze akcje CBA

Wśród najważniejszych akcji CBA, które miały swoje konsekwencje polityczne, można wymienić śledztwo z 2007 r. w sprawie domniemanej korupcji w resorcie rolnictwa, gdy jego szefem był Andrzej Lepper. Zatrzymani po operacji specjalnej zostali Piotr R. i Andrzej K. To w tej sprawie po latach sąd uznał, że ówcześni szefowie CBA Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik złamali prawo. Prezydent Andrzej Duda ich ułaskawił.

Również w 2007 na gorącym uczynku przyjęcia łapówki CBA zatrzymało burmistrza Helu Mirosława W. i posłankę Beatę Sawicką. Burmistrz był podejrzewany o ustawienie przetargu na sprzedaż dwuhektarowej nieruchomości, za co podający się za biznesmenów agenci CBA zostawili mu w gabinecie 150 tysięcy zł łapówki. W 2014 r. sąd prawomocnie uniewinnił go od tych zarzutów.

Uniewinniona została również Sawicka - sąd uznał, że działania CBA wobec niej były niezgodne z prawem, choć moralnie odpowiada za to, że przyjęła 50 tys. zł łapówki, jako ratę za pośrednictwo w korupcyjnym procederze.

W tej sprawie działał "agent Tomek" - Tomasz Kaczmarek, późniejszy poseł (2011-15). Miał uwodzić Sawicką i manipulować nią, by pomogła mu uzyskać wygraną w przetargu na sprzedaż helskiej działki. W kolejnych latach miał też doprowadzić do zatrzymania Weroniki Marczuk (2009), wobec której śledztwo zostało umorzone, był też ze strony CBA tajnym agentem kupującym willę w Kazimierzu Dolnym, w działaniach, które miały skompromitować Jolantę Kwaśniewską.

Jednym z najsłynniejszych działań CBA w 2007 r. było zatrzymanie pod zarzutem przyjęcia łapówki ordynatora kliniki kardiochirurgii szpitala MSWiA w Warszawie Mirosława G., któremu postawiono 53 zarzuty, w tym 46 korupcyjnych. Ówczesny minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro mówił po zatrzymaniu G., że oprócz korupcji w tej sprawie mogło dojść do zabójstwa. Ziobro powiedział wówczas, że "już nikt nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie", za co zgodnie z wyrokiem z 2008 r. musiał przeprosić.

Wśród akcji wymienianych w dorocznych sprawozdaniach z działalności CBA znalazły się m.in. działania funkcjonariuszy z lat 2008-09 wobec sześciu osób, w tym zatrzymanego prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego, który wtedy usłyszał osiem zarzutów m.in. przyjmowania korzyści majątkowych od dwóch biznesmenów i żądania łapówki od innego przedsiębiorcy. Karnowski został ostatecznie uniewinniony od zarzutów korupcji w 2018 roku.

W 2008 r. zarzuty w śledztwie dotyczącym spowodowania ponad 5 milionów zł strat przy sprzedaży drewna po zaniżonej cenie po śledztwie Biura usłyszeli były dyrektor generalny Lasów Państwowych Andrzej M., były główny analityk LP Konrad T., dyrektor, zastępca i naczelnik z białostockiej dyrekcji regionalnej. W 2013 r. sąd prawomocnie uniewinnił ich od zarzutu przekroczenia uprawnień przy sprzedaży drewna.

W tym roku CBA zatrzymało też 69 trenerów, działaczy sportowych, sędziów, zawodników i obserwatorów PZPN w śledztwie dotyczącym korupcji w polskiej piłce nożnej. Podejrzani usłyszeli ponad pół tysiąca zarzutów. W kolejnych latach sąd orzekł o winie części zatrzymanych, kilkanaście osób uniewinniono, ale Sąd Najwyższy po kasacjach zwracał sprawy do ponownego rozpatrzenia.

W działaniach CBA przewijały się w kolejnych latach prace Komisji Majątkowej i nieprawidłowości w procesie przyznawania kościelnym osobom prawnym nieruchomości stanowiących zwrot lub rekompensatę za odebrany bezprawnie majątek. W 2010 r. zarzuty postawiono pięciu osobom, m.in. członkowi komisji ze strony rządowej, pełnomocnikowi kościelnych osób prawnych - byłemu funkcjonariuszowi SB i rzeczoznawcy majątkowemu. W 2011 r. komisja została zniesiona, ale sprawy w sądach ciągnęły się latami.

W 2011 r. CBA zatrzymała urzędników Centrum Projektów Informatycznych MSWiA i ujawniła 1,5 mln zł korzyści majątkowej. Zarzuty w tzw. infoaferze usłyszeli wówczas były dyrektor Centrum Projektów Informatycznych MSWiA - wcześniejszy dyrektor Biura Łączności i Informatyki KGP oraz były zastępca dyrektora i była kierowniczka działu promocji CPI, a także dyrektorzy ds. sprzedaży z dużych firm informatycznych.

CBA informowało wówczas, że łapówki przekazywane były na rachunki członków rodziny dyrektora, a także w formie egzotycznych wycieczek zagranicznych oraz sprzętu RTV i AGD. W kolejnych latach zarzuty usłyszało kolejne 21 osób, m.in. wiceprezes GUS. Dyrektor CPI dobrowolnie poddał się karze i w 2016 r. usłyszał wyrok 4,5 roku więzienia w zawieszeniu na 8 lat i prawie 100 tys. zł grzywny.

Wśród innych spraw prowadzonych przez CBA były m.in. zarzuty dla 22 osób łapownictwa i niedopełnienia obowiązków przy zleceniach dla Wojska Polskiego na 21 mln zł, nieprawidłowości w Lotniczej Komisji Egzaminacyjnej, gdzie miało dochodzić do ułatwiania zdawania egzaminów na licencje lotnicze, czy też korupcja przy organizacji mistrzostw świata w siatkówce w 2014 r.

W 2016 r. i kolejnych latach CBA prowadziło szereg śledztw i czynności sprawdzających w tzw. aferze reprywatyzacyjnej dotyczącej nieruchomości w Warszawie, a także reaktywacji przedwojennych spółek. Wtedy też funkcjonariusze prowadzili śledztwo w sprawie niegospodarności w Spółdzielczym Banku Rzemiosła i Rolnictwa w Wołominie – SK Banku, a także na szkodę Banku Spółdzielczego w Nadarzynie.

Szeroko opisywane było też w tamtych latach śledztwo i zatrzymanie w listopadzie 2016 r. byłego senatora Józefa Piniora, jego asystenta i innych osób w związku z powoływaniem się na wpływy w instytucjach państwowych i samorządowych w zamian za korzyści majątkowe. Pinior został w 2016 r. skazany na 1,5 roku więzienia. W lutym 2024 r. CBA zatrzymało go ponownie, pod kolejnymi zarzutami załatwiania spraw za łapówki.

W całej historii biura bardzo duża liczba śledztw dotyczyła wyłudzenia zwrotu podatku VAT, nielegalnej produkcji i obrotu paliwami, obrotu towarami, które miały być eksportowane poza UE, a pozostawały w kraju, grup przestępczych korzystających ze schematu tzw. znikającego płatnika podatkowego czy karuzeli podatkowej. W dużym, wieloletnim śledztwie dotyczącym tzw. mafii paliwowej CBA wykryło ok. 308 mln zł uszczupleń podatku VAT oraz podatku akcyzowego, do których doszło w latach 2013-18.

Byłemu wiceministrowi środowiska i byłemu sekretarzowi generalnemu PO Stanisławowi Gawłowskiemu CBA zarzuciło przyjęcie korzyści majątkowej - dwóch zegarków o łącznej wartości 25,9 tys. zł, później dołączono do tego oskarżenia w tzw. aferze melioracyjnej. Proces w tej sprawie trwa od początku 2020 r.

Również wybrany z listy PiS senator Stanisław Kogut usłyszał w 2018 r. prokuratorskie zarzuty ws. przyjęcia korzyści majątkowych - m.in. na prowadzoną przez niego fundację - za pośrednictwo w załatwieniu spraw w instytucjach państwowych. W 2020 r. Koguta zatrzymało CBA - spędził trzy miesiące w areszcie. Senator nie przyznał się do zarzutów, wyszedł po wpłaceniu kaucji, w październiku 2020 r zmarł na zawał w szpitalu po zakażeniu koronawirusem.

CBA prowadziło też m.in. sprawę korupcji w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie, gdzie według śledczych od 2010 r. dochodziło do przywłaszczania mienia przy zakupach usług w trybie z wolnej ręki poprzez sieć ok. 20 powiązanych ze sobą kapitałowo i osobowo firm, otrzymujących fikcyjne zamówienia z sądu.

W sprawie łącznie zostało oskarżonych prawie 60 osób. Wydano już kilka wyroków wobec osób, które współpracowały w śledztwie i dobrowolnie poddały się karze, a wobec pozostałych postępowanie się toczy.

Ze sprawy wyłączono wątek dotyczący byłego prezesa SA w Krakowie Krzysztofa S. W grudniu 2017 r. skierowano przeciw niemu akt oskarżenia; w 2019 r. proces zawieszono, ponieważ wobec świadków toczyło się postępowanie przygotowawcze w prokuraturze. W marcu 2024 r. sąd do tej sprawy powrócił. Toczy się też postępowanie w sprawie 10 dyrektorów sądów podległych SA w Krakowie i Wrocławiu.

W 2018 r. CBA podjęło śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego Marka Ch., który miał proponować zatrudnienie z ustalonym wynagrodzeniem i na ustalony okres wskazanej osoby w zamian za zatwierdzenie przez KNF procesu restrukturyzacji i wsparcie dla Getin Noble Banku należącego do Leszka Czarneckiego. Proces ruszył w listopadzie 2023 r. i jest tajny.

W sektorze finansowym CBA podjęło też słynną sprawę dotyczącą tzw. afery Amber Gold przeciw Marcinowi P. i jego żonie Katarzynie P. prawomocnie skazanym w głównym wątku w 2022 r. na 15 lat i 11,5 roku więzienia. CBA prowadziło też śledztwa dotyczące innych piramid finansowych czy sprawy SK Banku, SKOK Wołomin i GetBack - m.in. wątek sprzedaży obligacji spółki.

Po śledztwie w tej sprawie prokuratura skierowała do sądu pod koniec 2020 r. pierwszy akt oskarżenia przeciwko 16 osobom, w tym byłemu prezesowi GetBack oraz byłemu kierownictwu Idea Banku. Oskarżenie dotyczyło m.in. oszustwa w związku z dystrybucją obligacji GetBack i certyfikatów funduszy inwestycyjnych oraz wykonywania działalności maklerskiej bez zezwolenia KNF. Dziewięć tysięcy osób miało zostać pokrzywdzonych, a ich straty miały wynieść około 3 mld zł.

W pracy CBA pojawiały się też sprawy przeciw samorządowcom - pod koniec stycznia w 2018 r. CBA zatrzymało kilka osób ws. nieprawidłowości w Zespole Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Golądkowie niedaleko Pułtuska. Zarzuty przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków usłyszał m.in. ówczesny burmistrz Pułtuska Krzysztof N. - wcześniej dyrektor tego zespołu szkół. Jego proces ruszył w 2024 r. Wiosną tego samego roku N. ponownie wygrał wybory na stanowisko burmistrza, jednak w fotelu nie zasiadł - w związku z procesem został zawieszony przez premiera Donalda Tuska.

W 2020 r. w śledztwie CBA i jego ukraińskiego odpowiednika NABU oraz Prokuratury Okręgowej w Warszawie i Specjalnej Prokuratury Antykorupcyjnej w Kijowie zatrzymano byłego ministra transportu Sławomira Nowaka, któremu zarzucono korupcję i kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą. Nowak pracował od października 2016 r. na Ukrainie jako szef agencji drogowej Ukrawtodor. Nie przyznaje się do winy. W sprawie zatrzymano też i postawiono zarzuty kilkunastu osobom, jedna, która współpracowała w śledztwie, dobrowolnie poddała się karze. Nowak w kwietniu 2021 wyszedł z aresztu za poręczeniem majątkowym, a sprawę rozdzielono - ze spraw ukraińskich na wniosek obrońców wyłączono polskie wątki.

W 2021 r. funkcjonariusze CBA zatrzymali posła na Sejm w latach 2005-19, któremu zarzucili przyjmowanie gotówki m.in. w zamian za rekomendowanie kandydatów do pełnienia funkcji w zarządach i radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa. Zatrzymano wtedy również trzech przedsiębiorców, którzy złożyli b. posłowi obietnice przekazania korzyści majątkowych.

W lutym 2023 r. głośne stało się zatrzymanie przez CBA pod zarzutem korupcji sekretarza m.st. Warszawy, b. ministra Włodzimierza Karpińskiego w śledztwie dotyczącym tzw. afery śmieciowej. Obok niego zarzuty przedstawiono 14 osobom. Karpińskiego uwolniono z aresztu, gdy zdecydował się objąć mandat eurodeputowanego po innym polityku, którego w październiku 2023 r. wybrano do Sejmu.

Nadal trwa wyjaśnianie - także w ramach sejmowej komisji śledczej tzw. afery wizowej w MSZ. W 2023 r. funkcjonariusze CBA zatrzymali osiem osób, które w zamian za łapówki załatwiały cudzoziemcom pozwolenia na pobyt w Polsce. Pracę w MSZ stracił wtedy wiceminister Piotr Wawrzyk.

W marcu 2023 r. wraz z zatrzymaniem przez CBA dwóch osób wybuchła afera Collegium Humanum - handlu dyplomami przez tę niepubliczną uczelnię wyższą.

Z podsumowania na 15-lecie służby zaznaczono, że tylko w tym czasie skierowano do sądów 1154 akty oskarżenia, a wszczęto 3 tys. 78 śledztw wobec 8 tys. 437 podejrzanych. (PAP)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe