Nie żyje młody reprezentant Polski. Klub wydał poruszające oświadczenie
Co musisz wiedzieć?
- Patryk Piskorek miał 23 lata i był reprezentantem Polski w enduro
- Startował m.in. w rundzie mistrzostw świata SuperEnduro w Gliwicach
- Zdobył Puchar Polski i tytuł wicemistrza kraju
- Jego klub AMK Gorce Nowy Targ potwierdził informację o śmierci zawodnika
Klub sportowca wydał oświadczenie
„Z ogromnym smutkiem przyjęliśmy wiadomość, że odszedł od nas Patryk Piskorek. Był nie tylko świetnym zawodnikiem, ale przede wszystkim super kolegą, zawsze uśmiechniętym, pomocnym i pełnym pasji do jazdy”
- przekazano w oświadczeniu.
„Na motocyklu robił rzeczy, które dla wielu były nieosiągalne. Zawsze dawał z siebie wszystko i inspirował innych do tego samego. Ciężko pogodzić się z taką stratą... Patryk na zawsze zostanie częścią naszej klubowej ekipy. Będzie nam go bardzo brakowało”
- dodano.
Piskorek był członkiem reprezentacji Polski w enduro i jednym z najbardziej obiecujących zawodników w tej dyscyplinie. W ubiegłym roku wystąpił w rundzie mistrzostw świata SuperEnduro w Gliwicach, gdzie zaprezentował ogromną determinację i serce do walki. Uprawiał też trial, w którym zdobył Puchar Polski i tytuł wicemistrza kraju.
„Bo życiem trzeba się bawić i zdobywać szczyty” - to motto, którym kierował się na co dzień.
- Komunikat dla mieszkańców woj. kujawsko-pomorskiego
- Pilny komunikat dla mieszkańców Warszawy
- Jesteś klientem PGE? Pilny komunikat
- Wyłączenia prądu na Śląsku. Ważny komunikat
- Andrzej Gajcy dotarł do szokujących informacji. Waldemar Żurek ma z poparciem Brukseli przygotowywać „prawny pucz”
- Polska chce pokory Niemiec, Niemcy chcą "wyzwolenia spod tego jarzma"
Ostatnie pożegnanie zawodnika
Wieść o jego śmierci wstrząsnęła środowiskiem motorsportowym. „Dziękuję ci za wszystkie cenne rady i wskazówki, za które nie zdążyłem ci podziękować. Do zobaczenia na górze” - napisał Adrian Aluś, zawodnik enduro z Lublina.
„Patryk był bardzo pozytywną osobą, zaangażowaną w sport motocyklowy oraz motoryzację. Rozwijał swoją pasję, zaszczepiając i ucząc swoich rówieśników jak i młodszych od siebie. Uczęszczał na każde zawody jakie mógł, ciągle idąc do przodu - rozwijając się, aby być wyżej, móc więcej... Na zawsze zostanie w naszej pamięci”
- przekazała firma AG-Graphics, współpracująca z wieloma zawodnikami.
Klub nie ujawnił szczegółów dotyczących śmierci zawodnika.




