Trzaskowski napisał list do członków partii. Skrytykował "karierę na salonach"
Zbliżają się prawybory w KO
W piątek 22 listopada w Koalicji Obywatelskiej odbędą się prawybory, które wyłonią kandydata KO na prezydenta. Trzaskowski, prezydent Warszawy i wiceprzewodniczący PO, zmierzy się w nich z szefem MSZ Radosławem Sikorskim.
W opublikowanym w poniedziałek na platformie X "liście do przyjaciół z Koalicji Obywatelskiej", Rafał Trzaskowski poprosił ich o udzielnie mu poparcia w prawyborach zaznaczając, że ich wsparcie i determinacja "są dzisiaj na wagę złota". Przywołał swą kampanię w wyborach prezydenckich 2020 r. i kampanię przed wyborami parlamentarnymi z 15 października 2023 r. podkreślając znaczenie ich zaangażowania. "Dzięki wam i milionom Polek i Polaków odnieśliśmy wspólne zwycięstwo 15. października. Przeżyliśmy to razem. Zwyciężyliśmy razem" - napisał.
Trzaskowski stwierdził, że stawką przyszłorocznych wyborów prezydenckich nie jest proste zwycięstwo, nie chodzi tylko o wygraną z przeciwnikami - stawką jest "zmiana Polski, którą to zwycięstwo dopiero umożliwi": dobrobyt obywateli, przywrócenie praworządności, realizacja wyborczych zobowiązań KO wobec obywateli i zapewnienie bezpieczeństwa tak "dla granicy państwa jak i w każdej gminie". "Musimy pokazać siłę, by odstraszyć naszych wrogów i dokończyć zmiany w siłach zbrojnych" - podkreślił.
Zaznaczył ponadto, że należy "inwestować w bezpieczeństwo ekonomiczne państwa i każdej polskiej rodziny", a także "uczynić Polskę jedną z niekwestionowanych liderów politycznych i gospodarczych świata zachodniego". Stawka tych wyborów - oświadczył Trzaskowski - jest więc ogromna i "nie każdy potrafi ją udźwignąć".
Trzaskowski wbił szpilkę Sikorskiemu?
Napisał, że w centrum swych działań stawia ludzi, potrafi rozmawiać z przywódcami państw, jak i "wsłuchiwać się w troski i nadzieje Polek i Polaków" i wie, że "karierę międzynarodową można budować na salonach", ale prawdziwe zaufanie zdobywa się tylko na ulicach miast, miasteczek i wsi. Podkreślił, że w samorządzie nauczył się pokory i takiego rozumienia demokracji, które chce nieść dalej. Trzaskowski oświadczył, że potrafi oddzielić swoje przekonania od misji, którą powierzyli mu wyborcy i rozumie, że rolą nowoczesnego państwa "nie jest trwanie w starych podziałach na lewicę i prawicę, lecz tworzenie przestrzeni dla ludzi o różnych poglądach". Zapewnił, że zawsze stanie po stronie słabszych i nigdy nie odpuści walki o prawa kobiet. Stwierdził też, że "rozdział Kościoła od państwa nie jest zamachem na tradycję, lecz tworzeniem zdrowych norm współpracy".
Zaznaczył również, że wie, czym jest państwo w sytuacji kryzysu i że "na własnej skórze" odczuł jakimi wyzwaniami są pandemia czy kryzysy uchodźczy. Zapewnił, że potrafi "porozumieć się z każdym, nawet z przeciwnikami politycznymi, aby szukać dróg wyjścia z kryzysu i przekonywać do wspólnego działania".
Zwracając się do działaczy KO Trzaskowski napisał, że potrzebny jest kandydat na prezydenta, który "ma za sobą prawdziwe testy wyborcze, potrafi zachować spokój i nie da się sprowokować w żadnej sytuacji". Potrzebny jest prezydent - podkreślił - który "nie ma kompleksów wobec świata", który "wie kiedy słowa budują, a kiedy osłabiają reputację państwa, który posiada wiedzę, wewnętrzny spokój oraz doświadczenie, które pozwoli mu chłodno analizować wyzwania".
"Jeśli zgadzacie się, że takiego prezydenta potrzebuje dzisiaj Polska to proszę was o poparcie" - zwrócił się do członków KO. "Proszę was o głos nie dla siebie, a dla Polski naszych marzeń" - napisał Trzaskowski. Prawybory w Koalicji Obywatelskiej potrwają do północy w piątek 22 listopada. Ich wyniki mają być przedstawione następnego dnia. Wybory prezydenckie odbędą się na wiosnę 2025 roku.