Obrońca życia zaatakowany przez zwolenników aborcji, musiał przejść operację
Jak poinformowali przedstawiciele Fundacji Pro Prawo do życia, uczestnicy pikiety "Szpitale bez aborterów" zostali zaatakowani przez trzech napastników. Jeden z poszkodowanych doznał na tyle poważnych obrażeń, że trafił do szpitala, gdzie musiał przejść operację ręki.
Do zdarzenia doszło w nocy 7 lipca, gdy wolontariusze pro-life pilnowali oklejonego plakatami antyaborcyjnymi samochodu, który stanął przed warszawskim szpitalem. Ofiara ataku została przewieziona do szpitala, gdzie tego samego ranka przeszła operację. Poszkodowany Dawid zapowiedział, że zamierza kontynuować swe działania w obronie życia. Sprawców nocnej napaści zatrzymała policja. Mają usłyszeć zarzuty.
W Szpitalu Klinicznym im. prof. Orłowskiego w Warszawie w tylko roku 2016 wykonano 119 aborcji. Placówka udostępniła tę informację w drodze dostępu do informacji publicznej. Od tego momentu wolontariusze Fundacji kilka razy w tygodniu organizują pod szpitalem pikiety anty-aborcyjne. 19 czerwca br. zaparkowali na szpitalnym parkingu samochód oklejony antyaborcyjnymi plakatami.
źródło: gosc.pl
- Źródło: tysol.pl
- Data: 12.07.2017 17:34
- Tagi: , pro life, aborcja,