USA nakładają cła na europejską stal i aluminium. Jest reakcja KE
KE zapowiada odpowiedź na decyzję USA
„Głęboko ubolewam nad decyzją USA o nałożeniu ceł na europejski eksport stali i aluminium. Cła to podatki – złe dla biznesu, jeszcze gorsze dla konsumentów. Nieuzasadnione cła na UE nie pozostaną bez odpowiedzi – wywołają stanowcze i proporcjonalne środki zaradcze. (…) Będziemy chronić naszych pracowników, przedsiębiorstwa i konsumentów" – napisała von der Leyen na platformie X.
W podobnym tonie wypowiedział się komisarz UE ds. handlu Marosz Szefczovicz, który bierze udział w porannej debacie w Parlamencie Europejskim w Strasburgu na temat wyzwań w globalnym handlu.
Jak podkreślił, nakładając cła, Stany Zjednoczone będą opodatkowywać własnych obywateli, podnosząc koszty dla własnych przedsiębiorstw i napędzając inflację.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych. Będziemy chronić naszych pracowników, przedsiębiorstwa i konsumentów. UE nie widzi uzasadnienia dla nakładania ceł na nasz eksport. (…) Mówiąc wprost, jest to scenariusz przegranych” – powiedział komisarz. Jednocześnie zapewnił, że UE jest gotowa na „konstruktywny dialog”.
W debacie wziął udział także minister ds. UE Adam Szłapka. W kontekście wyzwań w globalnym handlu powiedział, że UE nie boi się użyć dostępnych jej instrumentów, by walczyć z nieuczciwą konkurencją w handlu, i potrafi chronić gospodarkę.
- Właściciele fotowoltaiki dostaną pieniądze za wyłączanie paneli
- Kto liderem wyścigu po fotel prezydencki? Zobacz najnowszy sondaż
- Warner Bros. Discovery chce sprzedać TVN. Edward Miszczak: "Nie zazdroszczę"
- "Rewolucja zdrowego rozsądku" Trumpa obala DEI
Cła na import stali i aluminium
Ogłoszone w poniedziałek przez USA cła na import stali i aluminium zaczną obowiązywać 12 marca - wynika rozporządzenia podpisanego przez prezydenta Donalda Trumpa. Nowe taryfy najbardziej uderzą w Kanadę, największego eksportera tych towarów, ale też m.in. w Brazylię i UE.
Podpisany przez Trumpa dokument ma przywrócić wprowadzone w 2018 r. cła na importowaną stal ze wszystkich krajów i podwyższyć stawkę cła na aluminium z 10 do 25 proc. W praktyce oznacza to, że cła na stal i aluminium dotkną Kanadę, Meksyk, Brazylię, Unię Europejską, Japonię i Wielką Brytanię, które zostały wyłączone z ceł ogłoszonych przez Trumpa w 2018 r.
Według danych amerykańskiego stowarzyszenia producentów stali, American Iron and Steel Institute, największymi eksporterami stali w 2024 r. były Kanada (6,5 mln ton), Brazylia (4,5 mln) oraz Unia Europejska (4,3 mln, z czego za połowę odpowiadają Niemcy, Holandia i Rumunia). Zdecydowanie największym źródłem aluminium jest zaś Kanada, która odpowiada za ponad połowę jego dostaw do USA. Unia Europejska (głównie Grecja, Niemcy i Austria) jest trzecim największym eksporterem, za Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi.
Podobne cła – w wysokości 25 proc. na stal i 10 proc. na aluminium – Trump nałożył już w pierwszej kadencji, lecz częściowo wyłączone z nich zostały Kanada, Meksyk i Brazylia, zaś za prezydentury Joe Bidena także Unia Europejska, Japonia i Wielka Brytania. Nowe cła zostaną dodane do istniejących.
Ze Strasburga Łukasz Osiński (PAP)