Cimoszewicz: Władzę przejmie zakon, w którym wszyscy są pod władzą jednego przeora. Polska jest zagrożona
- przestrzegał były premier.- Mam wrażenie, że konserwatywna prawica myśli o narodzie w sensie etnicznym a nie politycznym. To trąci nacjonalizmem. To "ein Volk", znane w historii Europy. PiS twierdzi, że potrzeba budowy wspólnoty narodowej. Mamy tysiące dowodów na to, że Kaczyński przez ostatnie 20 miesięcy robił wszystko, by Polaków dzielić. To, co robi Kaczyński w sferze prawa, prowadzi do destrukcji świadomości prawnej - i tak niewielkiej w społeczeństwie. Najdalej idącym przejawem tak zwanej sprawiedliwości ludowej jest lincz. Mamy do czynienia z czymś złowieszczym. Polska jest zagrożona, jest podzielona, jest słaba.
- dodał.- To wszystko, co dzieje się w wymiarze sprawiedliwości, to kolejny przykład łamania prawa. PiS twierdzi, że to wszystko jest zgodne z konstytucją, a nie jest. Konstytucja stanowi, że sądy są niezależne. Pamiętajmy, że kadencja I prezesa SN także jest określona w konstytucji. To, co robi PiS byłoby również złamaniem również tego przepisu
- porównywał Cimoszewicz.- Opozycja ma oczywiście rację. Dzieje się coś niebywale groźnego. Następuje destrukcja państwa w najważniejszych jego elementach. Jeśli zostanie zgwałcony wymiar sprawiedliwości, to pełna władzy znajdzie się w rękach grupy, takiego zakonu, w którym wszyscy są pod władzą jednego przeora.
/ Źródło: TVN24
#REKLAMA_POZIOMA#