"Powinna po prostu milczeć". Wściekłość w Niemczech po słowach Merkel
Merkel krytykuje Merza
Była kanclerz Niemiec Angela Merkel publicznie skrytykowała swoją partię CDU i jej siostrzane ugrupowanie CSU za doprowadzenie do sytuacji, w której chadecki projekt rezolucji w sprawie zaostrzenia przepisów migracyjnych został przyjęty w Bundestagu w środę dzięki poparciu prawicowej AfD.
W oświadczeniu opublikowanym przez biuro Merkel na jej stronie internetowej polityk przypomniała, że obecny szef CDU Friedrich Merz w listopadzie ubiegłego roku sam zaproponował, aby partie w Bundestagu odmawiały współpracy z AfD, partią, która jak twierdzi, reprezentuje skrajnie prawicowe, prorosyjskie i antyunijne poglądy.
- "Zwiększony napór". Niepokojące doniesienia z granicy
- Komisja śledcza zakończyła posiedzenie. Jest wniosek o areszt dla Zbigniewa Ziobry
- Znamienny sondaż. Zjednoczona Prawica wyprzedza KO, Konfederacja na trzecim miejscu
- "Powinniśmy odpowiedzieć pozytywnie". Sprzedaż TVN przez Warner Bros. Discovery
- Ultimatum Owsiaka ws. Telewizji Republika. Jest oświadczenie Tomasza Sakiewicza
- Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy
Wściekłość w CDU po oświadczeniu Merkel
Politycy CDU ostro skrytykowali byłą kanclerz Angelę Merkel. Jak podaje portal dziennika "Bild", większość partii uznaje jej komentarz za nieodpowiedni i szkodliwy.
Były minister obrony i ekspert prawa konstytucyjnego prof. Rupert Scholz ocenił, że Merkel "ponosi odpowiedzialność za obecne problemy CDU". Jeden z najbardziej uznanych ekspertów prawa konstytucyjnego powiedział w rozmowie z "Bildem", że "kryzys, który Friedrich Merz próbuje rozwiązać, rozpoczął się dekadę temu, gdy kanclerzem była Merkel".
Powinna powstrzymać się od komentarzy, gdy jej partia próbuje naprawić skutki jej decyzji
– powiedział.
Podobnego zdania są inni politycy CDU.
Były lider CDU w Meklemburgii-Pomorzu Przednim Eckhardt Rehberg stwierdził, że "była kanclerz powinna po prostu milczeć". Angelę Merkel skrytykował również Ole von Beust, były burmistrz Hamburga i bliski współpracownik byłej kanclerz. – To nie jest właściwy sposób na komentowanie działań następców w partii. Angela Merkel najwyraźniej chce udowodnić, że miała i ma rację – ocenił.
Były premier Szlezwiku-Holsztyna Peter Harry Carstensen dodał, że w kampanii wyborczej wiele osób powinno "raczej trzymać język za zębami, w tym także Merkel". Z kolei były premier Saksonii Georg Milbradt zaznaczył, że słowa nie pomagają Friedrichowi Merzowi ani samej CDU.