Czy w Polsce dokonano zamachu stanu? Prof. Piotrowski zabiera głos
![prof. Ryszard Piotrowski Czy w Polsce dokonano zamachu stanu? Prof. Piotrowski zabiera głos](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c/uploads/news/135220/173909178000c19813c08558ac3ff53f.jpg)
Zawiadomienie ws. zamachu stanu w Polsce
W środę podczas konferencji prasowej prezes Trybunału Konstytucyjnego Bogdan Święczkowski poinformował, że pod koniec stycznia br. podpisał liczące 60 stron zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezesa Rady Ministrów, ministrów, marszałka Sejmu, marszałek Senatu, posłów i senatorów koalicji rządzącej, prezesa RCL, niektórych sędziów i prokuratorów.
Jak podkreślił Święczkowski, przestępstwo polega na tym, że od 13 grudnia 2023 roku osoby te działają "w zorganizowanej grupie przestępczej, (…) mając na celu zmianę konstytucyjnego ustroju RP oraz działając w celu osiągnięcia lub zaprzestania działalności TK oraz innych organów konstytucyjnych, w tym KRS i SN".
Według Święczkowskiego obecna władza doprowadziła m.in. do podważenia statusu ustroju prawnego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego oraz sędziów SN, zaprzestania publikacji przez RCL orzeczeń TK, podważając status obecnych sędziów Trybunału, a także doprowadziła do podjęcia uchwały Sejmu z 6 marca ub.r. w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego lat 2015–2023 w kontekście funkcjonowania TK.
Mówimy tutaj o przestępstwie zamachu stanu
– podkreślił Święczkowski. Dodał, że ze względu na wagę zawiadomienia i osoby podejrzewane, w tym premiera Donalda Tuska oraz ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, wniósł o to, aby śledztwo prowadził osobiście zastępca prokuratora generalnego prok. Michał Ostrowski.
Ekspert komentuje
Zdaniem prof. Piotrowskiego, "prezes TK dokonał pewnej interpretacji przepisów kodeksu karnego i samej konstytucji" uznając, że "suma naruszeń konstytucji uprawnia do postawienia zarzutu, dotyczącego zmiany konstytucyjnego ustroju państwa przemocą".
Gdybyśmy i my przyjęli taką interpretację, musielibyśmy uznać, że mamy do czynienia z wieloma zamachowcami, bo przecież konstytucję naruszano także w okresie, kiedy władzę sprawowała obecna opozycja, a także wcześniej. To otwiera zaś perspektywę do przyjęcia, że wtedy również dokonywany był „zamach stanu”. I – o ile posłowie oraz senatorowie obecnej koalicji mogą czuć się „bezpiecznie”, biorąc pod uwagę skład Sejmu - o tyle ci z obecnej opozycji takiej gwarancji już nie mają
– podkreślił profesor. Dodał, że wysnuwanie takich wniosków oznaczałoby, że prawo karne traktowane jest w Polsce jak "narzędzie w rywalizacji politycznej, a to nie ma nic wspólnego z zasadami obowiązującymi w demokratycznym państwie".
Owszem, naruszenia konstytucji wymagają konstytucyjnie przewidzianej odpowiedzi, ale – wprowadzając interpretację tu zastosowaną – zmierzalibyśmy do osiągnięcia skutków o charakterze politycznym, a nie prawnym. Bo przecież, skoro wiadomo, że prezesowi Rady Ministrów nie da się uchylić immunitetu, to postępowanie przeciwko niemu nie będzie prowadzone. Można jedynie powtarzać argumenty o naruszeniu konstytucji, ale to przecież dzieje się w przestrzeni publicznej już od ponad roku
– wskazał prof. Piotrowski. Pytany o zarzuty pod adresem prezesa TK, że nie powiadomił prokuratury wcześniej, odparł, że nie zgadza się z nimi.
Pretensje te są dla mnie niezrozumiałe, bo trudno mu zarzucić, jakoby kierował się kalkulacją polityczną. Jak wspomniałem wcześniej, taka koncepcja „zamachu stanu” mogłaby bowiem odnosić się również do działania poprzednio rządzących
– wskazał profesor i dodał, że nie wydaje mu się, aby prezes TK angażował się po którejkolwiek ze stron.
Rzeczywiście, zawiadomienie o „zamachu stanu” złożył dopiero teraz, ale – kiedy uznamy, że prawo jest naruszane – nigdy nie jest za późno, by go bronić. Moim zdaniem jednak nie można nadużywać wielkich słów, bo może się okazać, że kiedy naprawdę będą one potrzebne, już nam spowszechniały. I straciły na swojej alarmistyczno-perswazyjnej wartości
– podsumował prof. Piotrowski.