Puchar Świata w skokach narciarskich. Świetny występ Polaków
![Paweł Wąsek Puchar Świata w skokach narciarskich. Świetny występ Polaków](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c/uploads/news/135256/1739127443aca13b633b5d9d18e11377.jpg)
Drugie miejsce wywalczył prowadzący po 1. serii Austriak Jan Hoerl, a trzecie Słoweniec Anze Lanisek.
Polacy najlepsi w sezonie
W Lake Placid Polacy wypadli najlepiej w sezonie; w finale wystąpiło pięciu biało-czerwonych. Wąsek był dziewiąty, 13. Jakub Wolny, 17. Aleksander Zniszczoł, 18. Piotr Żyła i 29. Dawid Kubacki.
W finale Tschofenig oddał najdłuższy skok w konkursie - 132,5 m i z trzeciej lokaty zajmowanej na półmetku awansował na pierwszą. Tym samym 22-letni Austriak umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji PŚ.
Pierwsza seria w Lake Placid została rozegrana bez problemów, pogoda nie sprawiała kłopotów. W finale warunki się jednak zmieniły, zaczął wiać zmienny wiatr, kilka razy trzeba było przerwać konkurs właśnie z tego powodu. Na takie warunki trafił m.in. Wąsek, który dwa razy po upływie 60 sekund był zdejmowany z belki startowej. Zapytany po zawodach przez reportera Eurosportu, czy taka sytuacja nie wpływa na niego deprymująco, lider polskiej kadry przyznał, że nie, gdyż... jesteśmy do tego przyzwyczajeni.
Po pierwszej serii Wąsek był siódmy skacząc 124,5 m. Dobrze wypadli pozostali Polacy, wszyscy po raz pierwszy w tym sezonie awansowali do finału. Aleksander Zniszczoł był 13. - 125,5 m, 14. pozycję zajmował Jakub Wolny - 124 m, 16. Piotr Żyła - 123 m, i 30. Dawid Kubacki - 119,5 m. Prowadził Hoerl po lądowaniu na 128. metrze, a drugi był Japończyk Ryoyu Kobayashi - 124,5 m.
Tschofenig uzyskał 127 m i był trzeci.
O krok od sukcesu
W finale trzech zawodników zbliżyło się do zaczarowanej granicy 130 m. Jako pierwszy taką odległość uzyskał zwycięzca sobotniego konkursu Norweg Johann Andre Forfang, który po pierwszej serii był szósty. Ale odpowiedź Tschofeniga była szybka, wylądował na 132,5 m i objął prowadzenie.
Drugi po pierwszej serii Kobayashi doleciał do 124,5 m, ale to było za mało aby utrzymać miejsce na podium, ostatecznie był piąty. Jako ostatni w stawce Hoerl też miał dobry skok, wylądował na 131 m, ale to nie wystarczyło do zwycięstwa. Spadł na drugą lokatę, do zwycięzcy lidera PS stracił 6 pkt. W finale Wąsek osiągnął 124,5 i spadł w klasyfikacji końcowej o dwie pozycje, z siódmej na dziewiątą. Wolny - 124,5 m awansował z 14. po pierwszej serii na 13., Zniszczoł miał 124 m i spadł z 13. na 17. miejsce, Żyła - 125 m stracił dwie lokaty (z 16 na 18), a Kubacki - 118,5 m, 30. po pierwszej serii awansował ostatecznie na 29. miejsce.
W przyszły weekend skoczkowie będą rywalizować w japońskim Sapporo.