Karol Nawrocki: Nie dla Zielonego Ładu i nie dla ekoterroru
"To jest solidarność polskiego rolnika z tej ziemi"
Karol Nawrocki kampanię wyborczą w województwie łódzkim rozpoczął w sobotę od wizyty w rzemieślniczym Browarze w Bednarach pod Łowiczem. Spotkał się tu także z rolnikami i przedsiębiorcami z powiatu łowickiego.
Obywatelski kandydat na prezydenta zwrócił uwagę na kooperację na Ziemi Łowickiej pomiędzy rolnikami i przedsiębiorcami, czego przykładem jest firma pana Rafała.
"To jest solidarność polskiego rolnika z tej ziemi, polskiego dostawcy i polskiego przedsiębiorcy, którzy razem budują potencjał powiatu łowickiego. W browarze, który odwiedzam, mamy polskie maszyny od polskich dostawców, polski sprzęt, polska warzelnia, zbiorniki, słód, chmiel i woda, a woda - jak się dowiedziałem, jest najważniejsza" - powiedział po spotkaniu z właścicielem browaru Karol Nawrocki.
"Nie dla ekoterroru, i nie dla Zielonego Ładu"
Zaznaczył, że polski rolnik jest dzisiaj w sytuacji, w której musi odbijać się od legislacji, administracji państwa polskiego, a z drugiej mierzyć się z Zielonym Ładem.
"Ta sytuacja jest momentami bardzo niepokojąca, szczególnie jak ministrem klimatu jest ktoś, kto prowadzi do ekoterroru. Jako kandydat na prezydenta muszę jasno państwu powiedzieć, także tutaj, w Bednarach: nie dla ekoterroru, i nie dla Zielonego Ładu" - oświadczył Nawrocki podczas spotkania z rolnikami.
Zwrócił uwagę na problem rozprzestrzeniania się pryszczycy i poinformował, że wezwał rząd do działań.
"Polski rolnik dzisiaj jest w głębokiej trwodze, co to będzie. Wezwałem wczoraj rząd polski do tego, aby zablokował możliwość importu całego żywca i produktów odzwierzęcych po stronie niemieckiej. Bo dla mnie ważne są Polki, Polacy, polski rolnik, leśnik i przedsiębiorca" - powiedział Nawrocki do rolników.
- Niemieccy eksperci: bezrobocie na niemieckim rynku będzie rosło
- Zbigniew Ziobro: złożyłem zawiadomienie na policji na premiera Donalda Tuska
- Belgia: lider prawicy na czele nowego rządu
- Złe wiadomości dla Tuska: tak Polacy ocenili służbę zdrowia po roku rządów koalicji
"Prestiż państwa polskiego jest dzisiaj niszczony"
Nawrocki odniósł się również do konfliktu premiera z prezydentem o powołanie ambasadorów.
"Prestiż państwa polskiego za sprawą rządu Donalda Tuska, jest dzisiaj na arenie międzynarodowej niszczony. Podczas mojego spotkania w Waszyngtonie zadawano mi pytanie, czemu nie ma tam polskiego ambasadora. Na świecie dochodzi do geopolitycznego przetasowania. Donald Trump został prezydentem USA. Polska musi stać się liderem Unii Europejskiej w budowaniu transatlantyckich relacji. To wielka zasługa pana prezydenta Andrzeja Dudy, że jesteśmy na uprzywilejowanej pozycji do budowania naszej relacji transatlantyckiej, do stania się liderem Europy w relacjach ze Stanami Zjednoczonymi. Tymczasem nie mamy w polskiej ambasadzie w Waszyngtonie swojego ambasadora, tylko mamy kierownika placówki, który - uwaga, ubliżał Donaldowi Trumpowi razem ze swoim środowiskiem politycznym" - powiedział Karol Nawrocki.
"Wśród kierowników placówek, są tacy, którzy naprawdę służą państwu polskiemu. Polscy dyplomaci, których nie interesuje, czy jest PiS, czy Platforma. Od 20 lat są dyplomatami. Służyli za SLD, za PiS, za Platformy i oni też nie mogą zostać ambasadorami. A wiecie państwo czemu? Bo obecny rząd nie uszanował konstytucyjnych prerogatyw prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. To jest skandal. Ja to naprawię. Jako przyszły prezydent Rzeczypospolitej gwarantuję to państwu, bo cierpicie, cierpi polski przemysł, polski prestiż. Cierpi polska dyplomacja, polska pamięć i cierpi interes Polski. To jest wstyd, który przyniósł nam Donald Tusk i jego państwo" - powiedział Karol Nawrocki.
Konieczność obniżenia cen energii
Zwrócił też uwagę na konieczność obniżenia cen energii, bo "energia elektryczna jest impulsem, sercem polskiego życia gospodarczego."
"Ceny energii elektrycznej 8 proc. VAT, a nie 23 proc. Moja propozycja +pakiet dla niższych cen+ leży w polskim parlamencie i powinniśmy to naprawić tu i teraz, bo jak nie obniżymy cen energii elektrycznej i będziemy wprowadzać ten ekoterror i te eko-głupoty w postaci Zielonego Ładu i zabijać polskie górnictwo w sposób nieprzemyślany, to będziemy płacić więcej za prąd, ale w ciągu dekady lub dwóch dekad stracimy szansę na rozwój Rzeczypospolitej Polskiej. Na to się nie zgadzam. O to będę walczył jako wasz prezydent" - powiedział do zebranych Nawrocki.
Dodał, ze chodzi także o obniżenie cen gazu oraz wprowadzenie zerowego VAT-u dla żywności.
"Jestem zbulwersowany, że minister niemieckiego rządu staje się głosem polskiego rządu"
Nawrocki skomentował także wypowiedź niemieckiego ministra spraw zagranicznych, że wszystkie państwa członkowskie UE są zgodne co do jak najszybszego wprowadzenia paktu migracyjnego.
"Mamy niemieckie drzewa w polskiej stolicy a głos Polaków na forach międzynarodowych jest wyrażany przez niemieckiego ministra. To jest Polska, do której ja nie chcę prowadzić. Jestem zawstydzony tym i zbulwersowany, że minister niemieckiego rządu staje się głosem polskiego rządu w sprawie tak zasadniczej, jaką jest pakt migracyjny. Jako kandydat na prezydenta Rzeczypospolitej już dzisiaj deklaruję konieczność jednostronnego wypowiedzenia paktu migracyjnego, a granice Polski powinny być świętością" - odpowiedział Nawrocki.
Z kolei na pytanie o komentarz do poparcia Elona Muska dla niemieckiej prawicowej partii AfD kandydat na prezydenta powiedział, że "Elon Musk jest ważną osobą w administracji prezydenta Stanów Zjednoczonych, czuje się Amerykaninem i popiera i opiniuje różne środowiska korzystając ze swojej swobody. Ja do tych środowisk mam zupełnie inny stosunek niż Elon Musk. Akurat ta opinia jest zupełnie odległa od mojej opinii" – dodał Karol Nawrocki.
Kończąc spotkanie w Bednarach Nawrocki powiedział, że jest zbudowany tym, co zobaczył pod Łowiczem.
"Jesteście wspaniali i pokazujecie, że jesteśmy narodową wspólnotą i narodem, który wie, co robić z naszą niepodległością, wolnością" - powiedział.
Karol Nawrocki w sobotę (1 lutego) ma w planach jeszcze spotkania się z mieszkańcami Kutna, Łęczycy, Poddębic i Zgierza. (PAP)